Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla nich granie jest ważniejsze od wakacji

Karol Bronk 68 377 02 20 [email protected]
Żeby przyjechać na Letnią Akademię Muzyczną wielu młodych ludzi zrezygnowało ze sporej części wakacji. Wśród nich jest m.in. Aleksandra Rytwińska.
Żeby przyjechać na Letnią Akademię Muzyczną wielu młodych ludzi zrezygnowało ze sporej części wakacji. Wśród nich jest m.in. Aleksandra Rytwińska. Adam Żyworonek
Wielu młodych ludzi o tej porze roku marzy tylko o leżeniu na plaży, albo pływaniu w basenie. Ale nie wszyscy. Dla skrzypków, czy wiolonczelistów, którzy uczestniczą w Letniej Akademii Muzycznej, granie jest ważniejsze, niż wakacje.

Michał Francuz jest pianistą. Pochodzi ze Szczecina. Po ukończeniu Akademii Muzycznej w Poznaniu, sam wykłada na uczelni. Dla niego przyjazd do Żagania na XIV LAM , by ćwiczyć pod okiem wybitnych profesorów to, jak mówi wypłynięcie na szerokie wody. Zapytamy o urlop, mówi, że nie ma tego lata na niego czasu. - Jeżdżę pomiędzy Poznaniem, Hamburgiem i Berlinem. Gram, koncertuje. - tłumaczy pianista. - Wyznaję zasadę - im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju.

Większość uczestników Letniej Akademii Muzycznej to skrzypkowie. 21-letni Jacek Świca pochodzi z Lublina. Studiuje na Akademii Muzycznej w Poznaniu w klasie profesora Bartosza Bryły. Gra na skrzypcach, dzięki swojego ojcu, który zapisał go na egzaminy do szkoły muzycznej. Gdy zaczął grać, stwierdził, że chce to robić do końca życia. Teraz przygotowuje się do wrześniowego, ogólnopolskiego konkurs młodych skrzypków w Lublinie. -Muszę dużo pracować w te wakacje. Wybrałem Żagań, by moc ćwiczyć u mojego profesora - zaznacza. - Właściwie w każde wakacje, od siedmiu lat jeżdżę na kursy muzyczne. To jedyny czas kiedy mogę swobodnie ćwiczyć i nie mam w głowie innych zajęć. W liceum tylko w wakacje mogłem ćwiczyć pod okiem, a raczej uchem profesora Bryły - dodaje Jacek.

Marta Wiśniewska z Częstochowy, podobnie jak Jacek studiuje na drugim roku Akademii Muzycznej w Poznaniu. Dla niej, jak mówi, LAM to prawdziwe wakacje. - Muzyka jest dla mnie całym życiem. To, że mogę obcować z nią podczas wakacji, pracując z tak wybitnymi profesorami, daje mi nowe możliwości. Nie żałuję w ogóle wakacji -zaznacza.

Profesor Bryła to jeden z pedagogów, który czuwa na młodymi muzykami. Dla swoich podopiecznych jest mistrzem. Wielokrotnie chwali swoich uczniów. - Tylko czasami muszę powiedzieć, aby nie grali tak destrukcyjnie, jak polska reprezentacja piłkarska, tylko bez lęku, jak Brazylia - uśmiecha się.
Letnia Akademia Muzyczna kończy się w sobotę, koncertem w Pałacu Książęcym.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska