W jednej ze wsi pod Świebodzinem właściciel psa rasy amstaf regularnie wypuszczał swojego pupila bez kagańca. Ten budził w mieszkańcach postrach. W obawie, że może dojść do tragedii, bo przecież to groźne zwierze, złożyli donos na policję.
Funkcjonariusze zainterweniowali i nakazali mężczyźnie, by ten stosował się do przepisów, jakie obowiązują właścicieli psów. Jednak ten z próśb policji nic sobie nie robił i dalej wypuszczał zwierzaka.
Nie było rady na upartego właściciela. Policjanci wszczęli postępowanie, a psiak mocą decyzji prokuratora, wylądował w schronisku.
Teraz mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia, a psu być może dożywocie w klatce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?