Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobre wieści z Wiednia. Hania już po drugiej operacji. Ale wojowniczka!

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
Hania jeszcze przed operacjami w Wiedniu.
Hania jeszcze przed operacjami w Wiedniu. arch. rodzine
Oto najnowsze informacje o stanie zdrowia półtorarocznej Hani.

- Udało się. Jesteśmy tacy szczęśliwi – powiedział nam dziś, w piątek o 15.50 Paweł Fijak, tata Hani. Przypomnijmy: na leczenie dziewczynki w Wiedniu zrzuciło się ponad 30 tys. ludzi!

Piątkowy zabieg nie był planowany. Operacja, która była we wtorek, miała być pierwszą i ostatnią. Jednak lekarze w główce dziecka zauważyli, że zmian w okolicy mózgu jest więcej i że za jednym razem wszystkich nie wytną. To dlatego Hania w piątek przed 8.00 znowu trafiła na stół austriackich lekarzy. Operacja trwała krócej niż poprzednia. – Pierwsza wymagała dodatkowych przygotowań, drugą lekarze wykonali w pewnym sensie niemal z marszu – wyjaśniał nam w piątkowe popołudnie P. Fijak. Po głosie było słychać, że jest zmęczony, ale przeszczęśliwy.

Zaznaczył, że lekarze chwalili siłę Hani. – Byli pod wrażeniem, że w cztery dni przeszła dwie poważne operacje, tymczasem jej parametry i stan jest naprawdę świetny. Nasza wojowniczka… - dodał.

Co teraz? Teraz Fijaków (z Hanią w Wiedniu jest tata Paweł i mama Natalia) czeka weekend oddechu. A w poniedziałek półtoraroczna dziewczynka przejdzie badanie rezonansem. – On ostatecznie odpowie na pytanie czy i jak na dziś wygląda mózg i czy udało się wyciąć cały guz – tłumaczy pan Paweł.

Zobacz rownież: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska