Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek węglowy „na jeden adres", a nie na każde gospodarstwo domowe. Koniec ze sztucznym dzieleniem gospodarstw domowych

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
sunshineseeds/123RF.com
Koniec ze sztucznym dzieleniem gospodarstw domowych, masowymi korektami deklaracji składanymi do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków i próbami wyłudzania pieniędzy z tzw. dodatku węglowego. Zgodnie z zapowiedziami ministerstwo klimatu uszczelnia przepisy dotyczące przyznawania jednorazowej dopłaty do zakupu węgla. Sejm zdecydował, aby jeden dodatek węglowy w wysokości 3 tysięcy złotych będzie przypadał na jeden adres domowy. Zapisy przeszły już w Sejmie, teraz trafią do Senatu.

Koniec ze sztucznym dzieleniem gospodarstw domowych, masowymi korektami deklaracji składanymi do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków i próbami wyłudzania pieniędzy z tzw. dodatku węglowego. Nieprecyzyjne przepisy rozgrzały pomysłowość Polaków, którzy nagle przypominali sobie, że ich pełnoletnie dzieci dorabiają w pizzerii i stanowią osobne gospodarstwa domowe, albo, że ich żony utrzymują się same.

- Kiedy okazało się, że dodatek węglowy przysługuje nie na piec, a na gospodarstwo domowe, mnóstwo osób przypomniało sobie, że stanowią oddzielne gospodarstwa i wszyscy masowo korygują swoje deklaracja składane wcześniej do CEEB – podkreślali śląscy samorządowcy. Sygnały o takich praktykach dotarły także do Ministerstwa Klimatu. - Przygotowaliśmy nowe przepisy, które doszczelniają system, bo mamy świadomość, że duża rola przy analizowaniu tych wniosków była na samorządach. To cudowne rozmnożenie gospodarstw domowych w niektórych przypadkach wymagało z państwa strony dużej uważności – mówiła do samorządowców w czasie posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu wiceminister klimatu Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.

Zapisy ustawy o dodatku węglowym, niedoprecyzowanie czym jest gospodarstwo domowe, dawały bowiem do tej pory pole do nadużyć, czego efektem jest, jak sami przedstawiciele rządu mówią, nagłe mnożenie się gospodarstw domowych. Takie zjawisko w pierwszych dniach składania wniosków o przyznanie dodatku węglowego zauważyli urzędnicy w OPS-ach i urzędach miast i gmin w całym kraju. W Rybniku na przykład urzędnicy z miejscowego magistratu przecierali oczy ze zdumienia, kiedy odebrali cztery wnioski od czterech różnych osób, ale pochodzące z jednego adresu. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby rodziny zajmowały wielki, wielorodzinny dom i każda z nich miała swój własny piec. W tym przypadku było jednak zgoła inaczej. Rybniczanie chcieli zwyczajnie wykorzystać lukę w obowiązujących przepisach i zgłosili, że czterej członkowie rodziny tworzą cztery odrębne gospodarstwa domowe i wspólnie zamieszkują mieszkanie o powierzchni ok. 40 metrów kwadratowych z jedną kuchnią, łazienką i co najważniejsze – z jednym piecem.

Nie przeocz

- Sprawa została zgłoszona odpowiednim organom – zaznacza Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku. W tym mieście do tej pory złożono około 10 tysięcy wniosków o przyznanie 3 tysięcy złotych na zakup węgla. Teraz, kiedy tylko sejmowe poprawki wejdą w życie, część tych wniosków ponownie będzie musiała być skorygowana. Podobnie jest w innych miastach i gminach.

- Na ten moment mamy złożonych 5758 wniosków i już wiemy, że ponownie będziemy musieli prawdopodobnie informować mieszkańców o konieczności zmiany. Nie brakuje u nas takich przypadków, gdzie jedną posesję, dom wielopokoleniowy zamieszkują dwie, trzy odrębne rodziny, gospodarstwa domowe i wszystkie trzy mają złożone wnioski o przyznanie „dodatku węglowego”. Trzymamy rękę na pulsie i będziemy na bieżąco reagować na zmiany w przepisach - mówi Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka Urzędu Miasta i Gminy w Czerwionce-Leszczynach.

Jednocześnie wiceminister klimatu zaapelowała do samorządów o wstrzymanie się z rozpatrywaniem wniosków o dodatek węglowy do czasu wejścia w życie zmienionych przepisów. Czas na weryfikację wniosków ma teraz wynosić nie 30 dni, a 60, z tym, że dodatek nie może być wypłacony później niż do końca grudnia tego roku. Weryfikacją wniosków mają się zająć samorządy, a rząd chce im dać nowe możliwości weryfikacji tego, co we wniosku o „dodatek węglowy” zostało wpisane. - Jeśli chodzi o dokumenty, którymi należy się posiłkować przy rozpatrywaniu, analizie i weryfikacji wniosków, to mam na myśli wniosek o dodatek osłonowy, deklarację śmieciową i wniosek o świadczenia rodzinne, czy wychowawcze... – mówiła wiceminister Łukaszewska-Trzeciakowska.

Zapisy precyzujące zasady przyznawania tzw. „dodatku węglowego” są częścią nowej ustawy, która przeszła już przez Sejm, a która ma na celu ograniczenie wzrostu cen ciepła i kosztów podgrzania ciepłej wody dla gospodarstw domowych i instytucji użyteczności publicznej poprzez wprowadzenie rekompensat do średnich cen wytwarzania ciepła. Polacy ogrzewający swoje domy m.in. gazem, peletem drzewnym, drewnem kawałkowym czy olejem opałowym, też otrzymają jednorazowe wsparcie finansowe w postaci dodatku. Z kolei dodatek obejmujący wszystkie rodzaje paliw będzie przysługiwał instytucjom użyteczności publicznej, które nie mają dostępu do sieci gazowej ani ciepłowniczej. - Dla odbiorców korzystających z ciepła systemowego przewidziane jest wsparcie w rekompensacie od 1100 zł do 3900 zł. Urząd Regulacji Energetyki wydaje decyzję o blokadzie stawki i rekompensacie dla ciepłowni. Ci, którzy nie korzystają z ciepła systemowego będą mogli składać wnioski w gminach. Dodatek do innych niż węgiel źródeł ciepła wynosić będzie od 500 zł dla gazu LPG do 3000 zł dla peletu – mówiła minister Anna Moskwa. To oznacza, że nową formą wsparcia objęci zostaną ci Polacy, którzy w czasie prac nad „dodatkiem węglowym” zostali pominięci. Warunkiem koniecznym do uzyskania dodatku dla gospodarstwa domowego będzie potwierdzenie uzyskania wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Wniosek o wypłatę dodatku będzie można także złożyć do właściwej dla zamieszkania gminie.

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dodatek węglowy „na jeden adres", a nie na każde gospodarstwo domowe. Koniec ze sztucznym dzieleniem gospodarstw domowych - Dziennik Zachodni

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska