Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duszona ryba najlepsza

Zbigniew Janicki
Zwycięska drużyna składała się z czterech osób: Weroniki Przybylskiej, Ewelny Dudziak, Danuty i Jana Potęgów. - Zgrana była z nas grupa grillowiczów - zapewnili żaganianie.
Zwycięska drużyna składała się z czterech osób: Weroniki Przybylskiej, Ewelny Dudziak, Danuty i Jana Potęgów. - Zgrana była z nas grupa grillowiczów - zapewnili żaganianie. fot. Zbigniew Janicki
W sobotę odbył się festyn w żagańskiej dzielnicy.

Fani sportu mogli obejrzeć mecz piłki nożnej, rodzice podziwiali występy swoich milusińskich, a uwielbiający gotować uczestniczyli w mistrzostwach w grillowaniu.

Od sobotniego poranka mieszkańcy Kolonii Laski mieli tylko jeden dylemat - będzie ładna pogoda, czy nie. Na szczęście jedynym pogodowym problemem był porywisty wiatr, który jednak nie przegonił z polany przy szosie iłowskiej fanów dobrej zabawy.

Oryginalne grzyby

Skąd pomysł na festyn? - W ubiegłym roku w szkole zapoczątkowaliśmy festyn grzybobraniowy. Tym razem impreza wyszła poza naszą placówkę - wyjaśniła pełniąca obowiązki dyrektora SP-4 Agata Synowiec.

Odbył się m. in. konkurs na najoryginalniejszego grzyba. - Były brane pod uwagę grzyby naturalne, ale także wykonane własnoręcznie - powiedziała dyrektorka, chwaląc fantazję mieszkańców żagańskiej Kolonii Laski. Najlepiej wypadli Agnieszka, Ania i Grzesiu Kowalowie oraz Kinga i Milena Drewicz.

Na scenie w tym czasie można było zobaczyć dzieciaki z SP-4, które pięknie przedstawiły historię swojej szkoły. Rodzice przygotowali loterię fantową, bigos i ciasta. Dochód został przeznaczony na szkołę.

Było też coś dla fanów sportu. Rozegrano mecz piłki nożnej pomiędzy reprezentacjami Moczynia i Kolonii Laski. Lokalna drużyna pokonała inną dzielnicę Żagania 3:2.

- Świetny festyn. Rewelacyjna rodzinna atmosfera i dla każdego coś dobrego - komentowała Ewa Kowalczyk.

Dowozili przyprawy

No i na koniec wielka atrakcja, czyli I Rodzinne Mistrzostwa Żagania w Grillowaniu. Uczestnicy stosowali różne przepisy i różne techniki. Każdy był skoncentrowany na pichceniu. - Zajmuje się zawsze głównym daniem z paleniska. Opanowałem do perfekcji recepturę. Natomiast dziewczyny upiększają całość, urodą i przygotowywanymi sałatkami - żartował Piotr Kałużny.

Członkowie jury oceniali stronę wizualną i walory smakowe. Dużo dobrego mówiono o rodzinach Kowalów, Sołdańskich, Cierpiał, Drąg i Czuchnowskich. Jednak bezkonkurencyjni byli Potęgowie: Ewelina Dudziak, Weronika Przybylska, Jan i Danuta Potęga. - Musieliśmy jeszcze dowozić przyprawy.

Ale najważniejsze, że był efekt końcowy - podsumowali członkowie zwycięskiej rodziny, zadowoleni z pierwszej nagrody - markowej mikrofalówki, oczywiście z grillem. Wygrali dzięki rybie duszonej na cebuli z dodatkiem przypraw i sałatce warzywnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska