- Zaopiekowałem się suczką i pieskiem rasy beagle, bo błąkały się po naszej wsi - relacjonuje 10-latek. - Przywiozła je znajoma taty, gdy zauważyła je na skrzyżowaniu we wsi. Groziło im niebezpieczeństwo, w każdej chwili mogły wpaść pod samochód!
Chłopiec zastanawia się, czy czworonogi uciekły z domu, czy też pozbyli się ich nieodpowiedzialni ludzie. - sam marzę o takim piesku, ale wiem, że tak jak one - ktoś może za nimi tęsknić.
Bliższe informacje pod nr tel. 664 02 02 64.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?