Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj kibole Falubazu zatrzymani przez policję

(pij)
Zatrzymani kibole to bracia N.
Zatrzymani kibole to bracia N. Policja Zielona Góra
Bracia Paweł i Tomasz N., którzy na meczu żużlowym pobili na stadionie Falubazu chłopaka i oblali piwem jego siostrę, zostali zatrzymani przez zielonogórską policję. - To pokazuje, że takie osoby nie są anonimowe i nie mogą czuć się bezkarnie - mówi senator Robert Dowhan, który nagłośnił sprawę na Facebooku.

Do zdarzenia doszło podczas meczu żużlowego Falubazu Zielona Góra z Unią Tarnów. Część fanów kibicowała Darcy'emu Wardowi. Nie spodobało się to grupce kiboli.

- W pewnym momencie zaczepili osobę, która kibicowała Wardowi i wywiązała się sprzeczka - mówi kom. Małgorzata Stanisławska. - Awanturujący się mężczyźni to bracia Paweł i Tomasz N. Kibic Falubazu został uderzony przez jednego z braci i pchnięty na krzesełka. Na pomoc rzuciła się jego siostra. Wtedy drugi z braci oblał twarz dziewczyny piwem - dodaje nadkom. Stanisławska. Dziewczyna z pobitym bratem udali się do punktu medycznego. Napastnicy uciekli.

Zdarzenie na portalu społecznościowym nagłośnił senator PO Robert Dowhan. - Takie zachowania nie są akceptowane przez społeczeństwo, bez względu na miejsce, w których do nich doszło. Dziś wszyscy chcemy się czuć bezpiecznie w swoim domu, na stadionie, placu zabaw czy deptaku - mówi senator Dowhan.

Policja szybko ustaliła sprawców. 11 sierpnia wieczorem kibole zostali zatrzymani. - Są w policyjnej celi. Obaj usłyszą zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej - mówi nadkom. Stanisławska.

Obaj mężczyźni dobrowolnie poddali się karze, którą ustalono z P\prokuratorem: 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, obowiązek zapłaty nawiązki po 500 zł dla każdego z pokrzywdzonych, dozór kuratora sądowego, a także zobowiązanie do imiennego przeproszenia pokrzywdzonych poprzez zamieszczenie ogłoszenia w prasie lokalnej.

Z zatrzymania pseudokibiców cieszy się senator Dowhan. - To pokazuje, że takie osoby nie są anonimowe i nie mogą czuć się bezkarnie - mówi.

Zupełnie niezrozumiałe jest również zachowanie pseudokibiców wobec Darcy'ego Warda. - Każdy klub chciałby mieć u siebie takiego żużlowca i zrobię wszystko, aby w przyszłych latach Ward jeździł z nami - mówi senator Dowhan. Dodał, że pewne zachowania zawodnika z przeszłości zostały wyjaśnione, a zaangażowanie dla drużyny żużlowiec pokazał podczas meczu derbowego w Gorzowie. - Chciał nawet zamawiać specjalny samolot z Londynu i koszty nie grały roli. Zrobił wszystko, co zresztą było widać, aby być na stadionie w Gorzowie i jeździć dla nas. Po meczu długo rozdawał autografy kibicom z Gorzowa i Zielonej Góry - tłumaczy Dowhan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska