Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie uczennice strzeleckiego Technikum Gastronomicznego zgotowały sobie półfinał

Natalia Chmielewicz 0 693 322 724, [email protected]
Justyna Piotrowska( od góry) i Sylwia Czoszyk wraz z opiekunką Ewą Sobotą będą walczyły w finale o nagrody dla siebie i szkoły.
Justyna Piotrowska( od góry) i Sylwia Czoszyk wraz z opiekunką Ewą Sobotą będą walczyły w finale o nagrody dla siebie i szkoły. fot. Natalia Chmielewicz
Już jutro Justyna Piotrowska i Sylwia Czoszyk będą walczyły w Warszawie o wygraną z 23 drużynami w konkursie kulinarnym.

Organizatorem zmagań jest sieć sklepów Makro i Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni i Cukierni. Osiemdziesiąt szkół gastronomicznych średniego i wyższego szczebla przysłało propozycję dań konkursowych z ryb. Do półfinału komisja konkursowa wybrała dwadzieścia cztery zespoły. - Pierwszy etap polegał na przygotowaniu we własnej pracowni dania z halibuta oraz łososia i wysłaniu zdjęcia. Jak widać nasza kompozycja spodobała się jury i się udało - mówi Ewa Sobota, która jest opiekunem dziewcząt.

Na konkurs przygotowały danie główne czyli halibuta w sosie z cukinią i pomidorkami koktajlowymi oraz zakąskę, którą były łososiowe brzoskwinie w sosie koperkowym. - Jutro będziemy musiały samodzielnie ugotować potrawy i teraz będzie oceniany ich smak - mówią laureatki.
Zapytane, dlaczego wzięły udział w konkursie, mówią, że dla przygody. - Nigdy nie byłyśmy w Warszawie, więc pomyślałyśmy, że warto zawalczyć o półfinał, żeby tam pojechać. To kolejne doświadczenie, zobaczymy jak odbywają się takie zmagania i okazja do sprawdzenia własnych zdolności kulinarnych. Do tej pory gotowałyśmy głównie dla rodziny i przyjaciół - mówią Justyna i Sylwia.

Dodają, że kilkakrotnie sprawdzały wyniki. - Sylwia nie wierzyła, ja początkowo też nie. Poczułyśmy wielką radość i satysfakcję, i spróbujemy powalczyć o podium. Jeśli nawet się nie uda to i tak warto było - tłumaczy Justyna. Laureatki będą musiały przygotować po sześć sztuk każdego z dań, bo tylu jest członków jury. - Nie trenujemy, bo jeszcze przedobrzymy przepis. Mamy wszystko w głowach i będziemy się starały wypaść jak najlepiej - mówią zgodnie.

Mówią, że ich specjalnością są desery i ciasta. - Lubimy eksperymentować i do gotowych przepisów zawsze dodajemy coś od siebie. Zmieniamy, ulepszamy, tak aby wyszło coś dobrego - wyjaśnia Sylwia. Swojej przyszłości nie wiążą z gotowaniem, ale z dietetyką. - Chciałybyśmy zająć się żywieniem, ale tylko pośrednio wyjaśniają Justyna Piotrowska i Sylwia Czoszyk.

Wyłoniona w finale Młodzieżowa Reprezentacja Kucharzy OSSKIC będzie reprezentowała Polskę na arenie międzynarodowej. Trzymamy kciuki za nasze laureatki. A w finale są do wygrania atrakcyjne nagrody pieniężne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska