Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor domu kultury z Międzychodu odeszła z pracy, mieszkańcy narzekają na nudę

Dariusz Brożek
Czytelnicy narzekają na brak plenerowych imprez i koncertów. - Wystarczyło, że dyrektorka domu kultury złożyła wypowiedzenie i od razu zaczęło wiać nudą - mówią nam mieszkańcy.

W poprzednie wakacje w stanicy nad Wartą odbyło się kilka koncertów. Bawiły się na nich tłumy mieszkańców oraz letników, którzy wypoczywali nad pobliskimi jeziorami. W tym sezonie jedyną plenerową imprezą był turniej siłaczy. Popisy znanych strong manów oglądało około trzech tysięcy osób.

- To był przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Fajnie się bawiłem na tychy zawodach Szkoda tylko, że to była jedyna impreza tego lata - mówił nam jeden z mieszkańców.

Na wakacyjną nudę narzekają także inni mieszkańcy. - Pogoda nie sprzyja plażowaniu, dlatego dzieciaki nudzą się jak mopsy. W domu kultury nic się nie dzieje, nie ma koncertów, ani festynów - mówi jedna z Czytelniczek.

Bo przyszedł kryzys?

Zdaniem naszych rozmówców, wakacyjny marazm artystyczno-kulturalny spowodowany jest tym, że dyrektor Międzychodzkiego Domu Kultury Ewy Żuryło zrezygnowała ze stanowiska i wyjechała z miasta.

- W poprzednich latach dzięki jej operatywności wiele się działo w naszym mieście. Przyjeżdżały znane zespoły, odbywały się rozmaite przeglądy i występy. Teraz odeszła i od razu wszystko siadło.- przekonują.

E. Żuryło złożyła rezygnację 1 lipca. Teraz jest na trzymiesięcznym wypowiedzeniu. W pracy jej nie ma, bo przebywa na urlopie. Zdaniem burmistrza Romana Musiała, jej odejście nie sparaliżowało działalności domu kultury. Dlaczego więc zrezygnowano np. z letnich koncertów organizowanych w ramach Muzycznej Przystani?

- W poprzednich latach mieliśmy sponsorów, którzy dopłacali do tych występów. Teraz firmy rezygnują ze sponsoringu ze względu na kryzys - tłumaczy samorządowiec.

Tematu nie było

E. Żuryło kierowała palcówką od jesieni 2003 r. Jej pomysłem są np. wiejskie festyny, czy przegląd zespołów jasełkowych. Utworzyła radę młodzieży przy ośrodku kultury, była autorką wielu inicjatyw.

Dlaczego odeszła? Wczoraj usiłowaliśmy się z nią skontaktować, ale miała wyłączony telefon. Tymczasem w mieście aż huczy od plotek o jej rzekomym konflikcie z władzami gminy. Jeden z naszych rozmówców twierdzi, że ubiegła się o mieszkanie, ale jej wniosek został odrzucony.

- Nie było takiego tematu - ripostuje R. Musiał.

Czytelników ciekawi, dlaczego władze nie ogłosiły konkursu na stanowisko dyrektora. I czy dom kultury jest przygotowany na wznowienie działalności sekcji i kół zainteresowań, które powinny ruszyć za dwa tygodnie? Zapytaliśmy o to burmistrza.

- Umowy z instruktorami prowadzącymi zajęcia są podpisane, zatem nie przewiduje żadnych problemów ze wznowieniem działalności sekcji i zespołów. Konkurs ogłosimy jeszcze w sierpniu i w październiku w domu kultury będzie nowy dyrektor - zapewnia samorządowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska