Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki Joannie Mizak Gorzów ponownie ma medal [ZDJĘCIA]

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Joanna Mizak z KP Stilon Gorzów prezentuje medale z seniorskich i młodzieżowych mistrzostw Polski.
Joanna Mizak z KP Stilon Gorzów prezentuje medale z seniorskich i młodzieżowych mistrzostw Polski. Alan Rogalski
Nareszcie! Aż pięć lat Gorzów czekał na medal na najważniejszej imprezie pływackiej w kraju. W końcu się udało. Dokonała tego Joanna Mizak, zawodniczka KP Stilonu Gorzów.

Pochodząca ze Szczecina 22-latka była druga na 200 m stylem motylkowym oraz trzecia na dwukrotnie krótszym dystansie w tej samej konkurencji. Do tego dołożyła trzy krążki w rywalizacji młodzieżowców (kategoria od 19 do 23 lat) na 200, 100 i 50 m, zostając jednym z 25 sportowców, którzy stawali na podium w Szczecinie więcej niż dwa razy.

- Głównym moim celem było przypłynięcie do mety w pierwszej trójce na tym pierwszym dystansie. Wiedziałam, że muszę trzymać się blisko Klaudii Naziębło z Juvenii Wrocław przez pierwsze 100 metrów. Trzecia pięćdziesiątka mogła być trochę lepsza, aczkolwiek liczyłam na szybki finisz - nie ukrywa Mizak. Ostatecznie gorzowianka przypłynęła do mety właśnie za wrocławianką, bijąc rekord życiowy o niemal trzy sekundy. Jej nowa życiówka to teraz 2:14,46.

Jej klubowy trener Krzysztof Świderski wiele oczekiwał po starcie Mizak na pływalni Floating Arena. - Spodziewałem się bardzo dobrego czasu, ale pięć medali, trzy w młodzieżowcach, a przede wszystkim dwa w seniorach, to jest dla mnie niespodzianka. Zwłaszcza, że takich osiągnięć nie było w Gorzowie, zarówno w jednej kategorii wiekowej, jak i w drugiej, od wielu lat. Tak długo musieliśmy czekać na sukces - zwraca uwagę szkoleniowiec i dodaje: - W pełni zdawałem sobie sprawę z tego, że Asia jest znakomicie przygotowana na 200 metrów stylem motylkowym, niemniej jednak oczekiwałem też świetnego wyniku na dwa razy krótszym dystansie. W seniorskim sprincie też niewiele zabrakło do założenia brązowego krążka na szyi, aczkolwiek 50 metrów jest na tyle nieprzewidywalne, że równie dobrze mogła pierwsza dotknąć ściany, jak i ostatnia.

Na 200 m najszybsza okazała się wspomniana Naziębło. - Tym niemniej ten czas, który zrobiła Asia, w zeszłym roku dałby jej złoto. Ona popłynęła na bardzo wysokim poziomie, udowadniając, że jest jedną z lepszych delfinistek w Polsce. Na mistrzostwach żadnej innej pływaczce nie udało się zdobyć medali we wszystkich konkurencjach rozgrywanych stylem motylkowym. Ona jest jedyną - chwali się Świderski i dodaje: - Dawno o Gorzowie tak pozytywnie nie było słychać. Bez jej ciężkiej pracy i wiedzy szkoleniowej ze strony klubu, nie byłoby tego sukcesu. To są naczynia połączone. Wydaję mi się, że te dwa medale zamykają usta tym, którzy mówili, że w Gorzowie niepotrzebne są dwa ośrodki pływania. Asia pokazała, że Stilon na mapie kraju jest dobrą marką.

W rywalizacji drużynowej Stilon był dziewiętnasty, znacznie wyżej niż chociażby trzydzieste TP Zielona Góra czy też dziewięćdziesiąty szósty MKP Słowianka. Co więcej, to z tym drugim gorzowskim zespołem Mizak trenowała jeszcze dwa lata temu, jednak rozstała się z klubem w nieprzyjemnych okolicznościach. - To już historia, nie chcę do tego na razie wracać - zaznacza 22-latka.

Świderski, też były trener w MKP Słowianka, podkreśla, że chciałby, by rywalizacja pomiędzy ośrodkami była jedynie na płaszczyźnie sportowej. - Niech te nasze zmagania będą w basenie, a nie poza nim. Tego uczymy naszych zawodników - przyznaje szkoleniowiec Mizak, na co dzień jej życiowy partner. Taki oto model współpracy sprawdza się nie tylko w ich przypadku, ale również u polskiej utytułowanej pływaczki Aleksandry Urbańczyk, która ćwiczy pod okiem swojego męża Bartosza Olejarczyka.

Co ciekawe, Mizak w swoim rodzinnym Szczecinie pływała w czepku z niemiecką flagą. - Nie ma w tym żadnych podtekstów. Ten był moim ulubionym, a nie mieliśmy gotowego klubowego czepka. Moi rodzice mieszkają w Berlinie, sama mam podwójne obywatelstwo. Po tym jak opuściłam MKP Szczecin zza naszą zachodnią granicą pływałam dla stołecznego SwC oraz SG Neukoelln. Do Gorzowa przyjechałam na studia - opisuje delfinistka przebieg swojej dotychczasowej kariery. Wspomina też, że wiele pomógł jej trening mentalny z Przemysławem Pieczyńskim z AWF-u.

Co ją teraz czeka? - Od września rozpoczynamy przygotowania do sezonu zimowego, ten letni zakończył się wraz z mistrzostwami Polski. Z głównych imprez czekają nas mistrzostwa kraju seniorów w Olsztynie. Tam będziemy chcieli potwierdzić naszą przynależność do krajowej czołówki - powiedział Świderski i dodaje:- Naszym celem na przyszły poolimpijski rok jest uniwersjada w chińskim Taipei. Kwalifikacja będzie za rok, więc mamy czas, żeby się przygotować do tej imprezy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska