Dzięki rządowym dotacjom powstanie ponad 100 km ulic i dróg

- Bez tych pieniędzy pewnie nigdy byśmy tych dróg nie zbudowali, ani nie naprawili - mówią zgodnie.

Na program budowy ,,schetynówek'' (od nazwiska autora, wicepremiera Grzegorza Schetyny) budżet państwa do 2011 r. przeznaczy 6 mld zł. Woj. lubuskie co roku dostanie 62,5 mln zł, drugie tyle dołożyć muszą gminy i powiaty. W pierwszym rozdaniu dotacje przyznano na budowę, przebudowę lub naprawę 100,7 km dróg powiatowych i gminnych.

- Cieszę się, że to się tak sprawnie odbyło, że samorządy wykazały ogromną operatywność w przygotowaniu dokumentacji. Ponieważ na przetargach zarobimy trochę pieniędzy, uda się dodatkowo zbudować w tym roku jeszcze dziewięć dróg. Proszę szykować wnioski na następne rozdanie dotacji jeszcze w tym roku - powiedziała wojewoda Helena Hatka. Przypomniała, że tegoroczne inwestycje muszą się zakończyć najpóźniej w lipcu.

- Trzeba mieć dużo wcześniej przygotowaną dokumentację projektową, własne pieniądze, no i umiejętnie lobbować - mówi Andrzej Zabłocki, burmistrz Witnicy o kulisach zalapania się na dotacje. Gmina dostała 2 mln zł, dołoży drugie tyle i za to powstanie w mieście kilometrowa porządna ul. Traugutta. - Bez dotacji nigdy nie ruszylibyśmy tej inwestycji - twierdzi Edwin Łazicki, starosta zielonogórski. Za milion dotacji i milion własny powstanie pół kilometra drogi z Krężoł do Klępska. - W przyszłym roku chcemy zrobić dróg za 6 mln zł, za trzy nasze i trzy z dotacji - zapowiada.

PROGRAM BUDOWY DRÓG POWIATOWYCH