Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczęta do obsługi pola startowego, darmowe miejsca - ujawniamy szczegóły umowy na organizację żużlowego pucharu świata w Gorzowie

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
fot. Tomasz Gawałkiewicz
Za rok w Gorzowie odbędzie się prestiżowy turniej żużlowy - półfinał Drużynowego Pucharu Świata. My już teraz dotarliśmy do tajnej umowy pomiędzy miastem a firmą IMG/BSI, która ma prawa do organizacji zawodów najwyższej rangi.

Miasto ma wyliczonych 41 obowiązków. Musi m.in. na swój koszt zapewnić kilkanaście pokojów hotelowych i jeden apartament ,,w najlepszych hotelu w mieście'', kilkanaście biletów lotniczych, a także trzy samochody i tłumaczy dla delegacji BSI w czasie trwania imprezy.

Ma też oddać im 250 ,,najlepszych miejsc'' na trybunie głównej i być gotowym na oddanie 50 kolejnych oraz dowolnej liczby na żądanie, tych ostatnich już nie za darmo, ale za pół ceny.

Miasto musi także ,,zapewnić nieodpłatnie obecność czterech dziewcząt do obsługi pola startowego'', a dziewczęta te ,,muszą być z wyprzedzeniem zaakceptowane przez BSI (!!!)''. Poza tym miasto ma ,,stosować się do wszystkich rozsądnych poleceń'' BSI.

Niewiele obowiązków BSI

I najważniejsze: Gorzów za organizację zawodów ma w sumie zapłacić 300 tys. funtów. W przeliczeniu na dziś to ponad 1,4 mln zł. Ale to nie wszystkie koszty, bo kolejne obowiązki też wymagają wydawania pieniędzy.

Chodzi m.in. o zakup tablic reklamowych, ochrony, porządkowych i sprawy techniczno - organizacyjne. Nie ma w umowie żadnych szacunków na ten temat. Lista obowiązków BSI jest dużo krótsza.

To zaledwie dwie pozycje! Firma zapewni nam bariery powietrzne, podium i tablice robiące za tło podczas wywiadów, a także odzież dla personelu - ale jeśli uzna to za niezbędne. Udostępni miastu także sześć transparentów reklamowych, które Gorzów może sprzedać pod reklamy (ale BSI musi je zatwierdzić!). To koniec obowiązków BSI.

Zamknąć usta miastu

Ciekawe są także inne zapisy. Jeśli nie dojdzie do imprezy z winy BSI (,,na skutek działania siły wyższej''), to miasto nie może domagać się odszkodowania. W analogicznej sytuacji, jeśli to miasto będzie miało kłopoty z siłą wyższą, to po pięciodniowym opóźnieniu imprezy BSI może ją przenieść do innego miasta, a nam nie przysługuje żadne odszkodowanie.

Miasto nie może np. ,,wygłaszać wypowiedzi o charakterze szkalującym lub obraźliwym'' ani podejmować działań, które mogą być szkodliwe dla reputacji, wizerunku lub renomy BSI. To tak naprawdę zamyka usta miastu! Także w kwestii warunków tej umowy, które właśnie ujawniamy.

W sumie dokument liczy 15 stron. Gdy niedawno prezydent Tadeuszem Jędrzejczak z prezesem Stali Władysławem Komarnickim chwalili się jej podpisaniem, nie zdradzili żadnego szczegółu. Radni już wtedy dziwili się, że miasto robi biznesy na wielką kasę, a przecież na wydanie miejskich pieniędzy potrzeba zgody rady. Dziś od nas niektórzy radni dowiadywali się o kontrowersyjnych zapisach. Choćby o tym, że pierwsza rata należności, w wysokości 50 tys. funtów (czyli ponad 235 tys. zł) powinna zostać wypłacona w cztery dni po podpisaniu umowy. To by oznaczało, że już pieniądze zostały przelane na konto BSI!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska