Pierwszy mecz z drużyną z Półwyspu Apenińskiego rozegrany w Polkowicach zapisał się na stałe na kartach historii polkowickiego klubu, bo był pierwszym zakończonym wygraną "pomarańczowych" w Eurolidze. Po kapitalnej grze CCC pokonało rywalki 68:65.
Po dziewięciu kolejkach podopieczne trenera Arkadiusza Rusina zajmują w tabeli grupy B prestiżowych rozgrywek przedostatnie, szóste miejsce, ale mają rozegrany jeden mecz mniej od zajmującego pozycję piątą zespołu z węgierskiego Sopronu.
Gdyby naszym dziewczynom udało się pokonać rywalki będą miały o jedno zwycięstwo więcej od Węgierek, a także taką samą ilość zwycięstw co czwartkowy przeciwnik. Z tego powodu ten pojedynek będzie miał duże znaczenie dla układu tabeli grupy B. Jeśli CCC marzy o tym, by awansować do kolejnej fazy rozgrywek Euroligi nie mają innego wyjścia, jak wygrać. W przeciwnym razie ich sytuacja bardzo się skomplikuje.
- Jesteśmy zdeterminowani i dobrze przygotowani. W Schio zrobimy wszystko, aby po końcowej syrenie cieszyć się ze zwycięstwa. Jesteśmy dobrej myśli - mówił nam przed odlotem do Włoch Arkadiusz Rusin, trener naszych koszykarek.
Famila Schio to zespół, który w rozgrywkach włoskiej ekstraklasy zajmuje drugą lokatę, za ekipą Gran Taranto. Familia ma na swoim koncie 9 wygranych oraz dwie porażki. W ostatniej kolejce ofiarą drużyny ze Schio padł zespół Pallacanestro Pozzouli, który przegrał we własnej hali 61:70. Poza pojedynkiem z Familią, polkowiczanki rozegrają jeszcze trzy mecze euroligowe - z UE Sopron, Tarbnes GB oraz Nadezhdą Orenburg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?