Pisemny test kompetencji klas trzecich to absolutna nowość edukacyjna. I pierwszy poważny egzamin ucznia. Oficjalny, organizowany w całym kraju. - W każdej szkole rozpocznie się o tej samej porze, czyli o 8.50. Będzie się składał z dwóch części: polonistycznej i matematycznej - opowiada Alicja Nowakowska, nauczycielka nauczania zintegrowanego w SP-17 w Gorzowie. Dziecko ma 40 minut na uporanie się z zadaniami z każdej części. A między jedną a drugą - kwadrans przerwy.
- Za wcześnie na taki stres - uważa Barbara Maleszko z Gorzowa, matka dziesięcioletniej Joasi. - Córka przeżywa ten egzamin od kilku dni, a ja razem z nią. Gdy ja chodziłam do szkoły, pierwszy poważny sprawdzian miałam w wieku 15 lat. Nie rozumiem, dlaczego dzieci stresuje się już tak wcześnie.
Podobne zdanie ma Hanna Jezierska, pedagog z Gorzowa.
- Dziesięć lat to za wcześnie, by poddawać dziecko próbie stresu. Optymalny czas to najwcześniej szósta klasa, czyli na zakończenie podstawówki - stwierdza. - Maluchy nie dość, że same się stresują, to jeszcze przekłada się na nie stres rodziców, którzy także przeżywają pierwszy poważny test swojego dziecka. Ale system zmierza do tego, by przygotować uczniów do podobnych egzaminów na dalszym etapie edukacji.
- Ten test nie decyduje o ostatecznej ocenie rocznej - podkreśla Nowakowska. - Badanie kompetencji trzecioklasistów polega jedynie na sprawdzeniu, jak dziecko radzi sobie z opanowaniem podstaw programowych. Wyniki testu są też bazą, z której mają korzystać nauczyciele w klasach czwartych. Będą wiedzieli, jakie umiejętności posiadają dani uczniowie. A to pozwoli im stworzyć programy naprawcze i w razie potrzeby skierować poszczególne osoby na zajęcia wyrównawcze.
Nowakowska nie podziela opinii, że dzisiejszy test może być zbyt stresujący: - Owszem, to jest pierwszy poważny egzamin dla młodych uczniów, ale podobnych pisali oni już wcześniej bardzo wiele. Chociażby 31 marca, gdy odbywał się test umiejętności przeprowadzany przez wydawnictwo Operon.
Z Nowakowską zgadza się jej szkolny kolega Grzegorz Trześniowski. Jako ojciec trzecioklasisty uważa, że dziecko powinno zmierzyć się ze stresującą sytuacją. - Takie jest dziś nasze życie. Nasze dzieci muszą do tego przywyknąć - stwierdza rodzic i nauczyciel w jednej osobie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?