Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś sms obchodzi 18. urodziny! Przeczytaj, jak to się zaczęło i odpowiedz sobie, czy możesz bez niego żyć

(tr)
fot. shc.hu
Pierwszy został wysłany dokładnie 3 grudnia 1992 r. w Anglii. A dziś tylko Polacy wysyłają ich rocznie około... 30 miliardów! Najwięcej - oczywiście - w czasie świąt.

Rekordziści na klawiaturze 160 znaków potrafią wystukać szybciej, niż niektórzy piszą długopisem na kartce! Chyba stajemy się w tym coraz lepsi, bo o ile w 2007 r. na całym świecie wysłano 1,8 biliona wiadomości, to w tym - a jeszcze się przecież nie skończył! - ponad 6 bilionów. Kto nie wie, ile to bilion, już wyjaśniamy: to jedynka z dwunastoma zerami!
I kto by pomyślał, że początkowo operatorzy byli przekonani, że wiadomości tekstowe to mało ciekawa funkcja?

Wesołych świąt, koledzy!

Pierwszego sms-a wysłał 18 lat temu Neil Papworth, pracownik Vodafone. Składał w nim życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia swoim kolegom - tak początki tej formy komunikacji opisuje Wikipedia.
Dalej czytamy: ,,Początkowo teksty miały służyć operatorom do informowania klientów o awariach sieci, zmianach w cenniku operatora i o temu podobnych sytuacjach. Nie istniała też technologia umożliwiająca przesyłanie tekstów do innych sieci, nie przewidziano więc, że wiadomości tego typu mogą się stać powszechną formą komunikacji. Zmieniło się to jednak, kiedy odkryto, że wiadomości tekstowe cieszą się niezwykłą popularnością wśród nastolatków. To właśnie ta grupa klientów skłoniła operatorów do uruchomienia nowej usługi.''

Dziś wiadomości wysyłają wszyscy: starsi i młodsi. Żeby było wygodniej, powstają telefony z pełnymi klawiaturami. A dla seniorów są specjalne telefony z dużymi klawiszami, na których lepiej widać literki. Za pomocą sms-ów bierzemy udział w konkursach, płacimy rachunki, logujemy się do przeróżnych systemów, w dużym stopniu zastąpiły nam listy i kartki pocztowe. A po upowszechnieniu się mms-ów, nie musimy już kilka dni czekać na kartkę od koleżanki z wyjazdu służbowego czy rodziców z wakacji. Po kilku sekundach od wysłania przez nich wiadomości, mamy ich zdjęcie na ekranie swojego telefonu.

Słynne wiadomości tekstowe

Kilka sms-ów zrobiło też niemałą karierę. Jak ten wysłany przez Ojca Tadeusza Rydzyka do ,,Szkła Kontaktowego'' (,,Jesteście judzicielami i kłamcami''), albo ,,Uratuj kraj. Zabierz babci dowód'', który rozsyłano sobie przed wyborami trzy lata temu. O pewnym sms-ie było głośno także podczas tzw. afery Rywina, gdy okazało się, że prominentny członek Krajowej Rady radiofonii i Telewizji wysłał do ówczesnego prezesa TVP wiadomość,,(...) Chwała nam i naszym kolegom. Chu... precz!''

Całkiem głośno było też w zeszłym roku o sms-ie prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka, który po sporze z radnymi napisał do prezesów niektórych klubów spoprtowych: ,,Informuję pana prezesa, że dzięki Surowcowi, Sibińskiej i Rawie obcinam dofinansowanie dla sportu. Koszykarki nie będą grały w Eurolidze, a piłkarze w I lidze (...)''.
Jak widać można wiadomością tekstową załatwiać różne sprawy...

Uzależnieni są wśród nas

Z badań wynika jeszcze jedno: jesteśmy tak ciekawi tego, kto do nas napisał, że 20 proc. kierowców przyznaje się do odbierania wiadomości tekstowych w czasie kierowania samochodem. Nie ma jednak statystyk, czy i ile wypadków powoduje takie zachowanie.
A Wy? Ile sms-ów dziennie piszecie? Ile miesięcznie? Zdarzyło wam się otrzymać dziwną wiadomość? Czekamy na wasze opinie. Pamiętajcie: świętujemy 18. urodziny sms-ów!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska