Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Berlinie znów runie mur (zobacz wideo)

Beata Bielecka 95 758 07 61 [email protected]
fot. Ryszard Poprawski
Dziś w stolicy Niemiec wielka feta z okazji 20. rocznicy obalenia Muru Berlińskiego. Jednym z gości będzie Lech Wałęsa, który przewróci pierwszą z symbolicznych kostek domina. Instalacja ma przypomnieć o pokojowej rewolucji w NRD, do której nie doszłoby bez "Solidarności".

Styropianowe kostki, wysokie na 2,5 metra, zostały pomalowane przez młodzież z Niemiec i innych krajów europejskich, w tym także z Polski. W sobotę zostały ustawione wzdłuż fragmentu dawnego Muru Berlińskiego. L. Wałęsa będzie grał pierwsze skrzypce w tej inscenizacji, bo zjednoczenie Niemiec nie byłoby możliwe gdyby nie odwaga Polaków. Kanclerz Angela Merkel podkreślała to wielokrotnie. Gdy gościła w czerwcu we Frankfurcie nad Odrą, pod naszym adresem padło wiele ciepłych słów.

- To dzięki "Solidarności" mamy demokrację w Europie, a Niemcy mogły się połączyć - mówiła. Dziś w Berlinie z pewnością o tym przypomni na spotkaniu z przywódcami wszystkich państw unijnych, Rosji i USA, a także szefami Parlamentu Europejskiego i NATO, których zaprosiła do stolicy. Zburzenie muru berlińczycy świętują już od kilku dni. W czwartek pod Bramą Brandenburską krótki, darmowy koncert zagrał U2. Zespół rozpoczął występ utworem "One" z albumu "Achtung Baby" z 1991 r., częściowo nagranym w Berlinie i inspirowanym wydarzeniami w Niemczech na przełomie lat 80. i 90.

Rocznica obalenia muru ściąga nad Szprewę wielu turystów. Spacerują wzdłuż linii muru, wypatrując kolorowych kostek w chodnikach, które przypominają gdzie przebiegała dawna granica. Odwiedzają też Muzeum Muru przy Bernauer Strasse. Można tam obejrzeć m.in. animowany film " Zamurowani" o byłej granicy niemiecko-niemieckiej. Przygotowała go niedawno telewizja Deutsche Welle we współpracy z Fundacją Muru Berlińskiego.

Dzięki komputerowej animacji odtworzono system zabezpieczeń, jaki istniał na granicy. Ucieczki obywateli NRD do zachodnich Niemiec miały powstrzymać zapory, pola minowe, samostrzelające automaty, czujniki i tysiące żołnierzy strzegących granicy (przy próbach jej przekroczenia zginęło ok. 900 osób). Film można obejrzeć także w internecie na stronie: www.dw-world.de (również po polsku).
Historia muru ma blisko 30 lat. Zbudowano go 13 sierpnia 1961 r., żeby oddzielić zachodnie sektory Berlina od reszty świata. 155 km system zabezpieczeń istniał najpierw tylko w Berlinie, a z czasem rozciągnięto go na całą długość granicy oddzielającej NRD od RFN. Dla wielu Niemców to bardzo bolesny rozdział historii. Emeryt z Berlina Jochen Denzler miał 20 lat, gdy zaczęto stawiać mur. Mówi, że był to dla niego szok. Tak jak inni myślał o ucieczce. Ale zrezygnował ze względu na matkę, która bała się, że zginie.

- W ten sposób spędziłem prawie 40 lat, wbrew swojej woli, w NRD - mówi. Gdy w nocy z 8 na 9 listopada 1989 r. podczas spontanicznej demonstracji Niemcy zaczęli rozbierać mur, poszedł na Most Bornholmski, niedaleko Bernauer Strasse, która oddzielała strefę radziecka od francuskiej. Po raz pierwszy w życiu poczuł się naprawdę wolny. - Nie mogłem uwierzyć, że bez żadnych szykan, narażania życia, dostałem się na Zachód - opowiada. Dziś będzie przeżywał te wydarzenia ponownie. Z Schoenebergu, gdzie mieszka (zachodnia dzielnica miasta) pojedzie pod Bramę Brandenburską, żeby raz jeszcze zobaczyć jak runie symboliczny mur z domina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska