Przez całą noc w cukierni Meryk wrzała praca. - Dziś pracujemy 24 godziny na dobę - zapowiedział nam Marcin Meryk.
Na ten dzień zgromadził aż dwie tony mąki, 800 kg smalcu, 600 kg pomady - czyli lukru, 400 kg nadzienia różanego i 200 kg skórki pomarańczowej - którą dodaje zmieloną nie tylko na wierzch pączków, ale i do ciasta.
- Na tłusty czwartek upieczemy około 30 tysięcy pączków i około 150 kilogramów chrustów - zapowiedział cukiernik. - Będzie nas pracowało 60 osób, gdyż zamierzamy robić pączki tradycyjnym sposobem, tak jak to się kiedyś robiło. Będziemy je ręcznie zawijali, z marmolada różaną w środku - mówi Meryk.
Jego sposób na chrusty jest prosty: ciasto robi się z żółtek, cukru-pudru, spirytusu, mąki, octu i śmietany. Ale dozowanie tych produktów pozostaje jego tajemnicą, której nie chce zdradzać. W każdym razie chrusty smaży na smalcu. Rozczyn do pączków robi z mąki, mleka, cukru i drożdży, a ciasto właściwe z masła i margaryny podawanej na zimno, mąki, jajek, cukru i odrobiny soli, a do tego jeszcze zmielona skórka pomarańczowa do smaku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?