Dzisiaj zobaczymy nowych głogowskich szczypiornistów po raz pierwszy na parkiecie

Dwóch kawalerów i dwóch żonatych. Mieszkają lub dojeżdżają na treningi do naszego miasta od początku lipca. Zdążyli już się zaaklimatyzować w drużynie. Co nie było trudne, gdyż większość graczy z Chrobrego już wcześniej znali - z parkietów ligowych, a nawet z pracy i szkoły. Mają za sobą intensywne treningi. Turnieje: w Dzierżoniowie, Wągrowcu i czeskim Jiczinie. W niedzielę 6 września zainaugurują sezon meczem z sąsiedzką drużyną Zagłębia Lubin.

Rodzina na miejscu

Najbardziej doświadczony z nich jest 28-letni bramkarz Krzysztof Szczęsny, który dołączył z AZS AWF Gorzów Wielkopolski, drużyny, która po jednym sezonie w ekstraklasie spadła o klasę niżej. W Gorzowie mieszkają jego żona Teresa i 16-miesięczny synek Michaś. Wkrótce mają do niego dołączyć. Rodzina zamieszka razem w wynajmowanym mieszkaniu na Starym Mieście.

Jest wychowankiem Gorzowa. W międzyczasie miał kilkuletnią zagraniczną przygodę. Grał w Niemczech w Albeck i w TUS Wagenfeld. - Wróciłem do Polski, żeby mieszkać z moją rodziną - zdradził nam. - Miał się urodzić Michaś i postanowiliśmy, że będziemy razem.

Wcześniej bywał w Głogowie, ale tylko na meczach. Grał przeciwko tej drużynie nie tylko w poprzednim sezonie, ale jeszcze wiele lat temu, w niższej lidze. Obiecuje sobie, że niedługo obejrzy miasto. Kiedy będzie miał więcej wolnego czasu...

27-latek Maciej Ścigaj - prawe rozegranie - przybył do Głogowa z Miedzi Legnica, która spadła do niższej ligi. Pochodzi z Opola, a mieszka w Legnicy z żoną Darią. Rozglądają się właśnie za mieszkaniem do wynajęcia na miejscu, w Głogowie. Ale jeszcze odpowiedniego nie znaleźli.
Wcześniej grał w Gwardii Opole i pierwszoligowej Olimpii Piekary Śląskie. - Nie miałem problemów z aklimatyzają w Głogowie, bo wielu zawodników to moi koledzy - mówi. - Na przykład z Pawłem Witą pracowaliśmy w jednej szkole, uczyliśmy w-f - u w liceum. Już nie pracuję, chcę się całkowicie poświęcić piłce ręcznej.

Liczą na walkę

Przemysław Rosiak gra na lewym rozegraniu. 23-latka Chrobry wypożyczył na rok z Vive Kielce. Pochodzi z Elbląga, ale od kilku lat mieszka w Legnicy, skąd dojeżdża do Głogowa.
- Grałem w Legnicy kilka sezonów, mam tam dziewczynę, z którą mieszkam. Dojeżdżam razem z dwoma innymi zawodnikami, jeden dołącza do nas w Lubinie. Problemów więc nie ma - opowiada. - Jestem bardzo zadowolony z wyboru klubu - chwali.

Grać w szczypiorniaka zaczynał jako 9-latek, w podstawówce, w Elblągu, był w klasie sportowej o profilu piłki ręcznej. Z Elbląga przeniósł się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku. Potem było Vive Kielce, Miedź Legnica i teraz Chrobry. - Chciałbym tu zostać na kolejne sezony i liczę na walkę o czołowe lokaty w lidze - mówi.

24-latkowi Tomaszowi Mochockiemu - środek rozegrania - najbardziej doskwiera w naszym mieście samotność. Pochodzi z Kielc, a ostatnio grał w Stali Mielec. - Byłem przyzwyczajony do mieszkania razem z kolegami. A w Głogowie jestem sam. Smutno mi. Wieczorami zostaje mi telewizja, internet i książka - narzeka.

Namiętność do piłki ręcznej wpoiła mu mama, w młodości także zawodniczka. Ale rodzice patrzyli na jej pasję raczej niechętnie i niestety nie mogła się jej poświęcić. To dlatego nie oponowała, kiedy dwaj synowie zaczęli grać w szczypiorniaka. Najpierw starszy, a potem młodszy. - Brat zajął się jednak studiami i pracą, a ja zostałem na boisku. Już jako 15-latek wyjechałem do Gdańska, gdzie grałem w SMS.

- Chłopaki mnie tutaj bardzo dobrze przyjęli - opowiada. - Czuję się tak, jakbym tu był już ze dwa lata - a nie dwa miesiące. Pozostaje tylko grać, pomagać drużynie i żeby mnie kontuzje omijały.

Najbliższe mecze

Niedziela 6 września o godz. 18.00 w hali widowiskowo - sportowej przy ul. Wita Stwosza inauguracja sezonu ekstraklasy piłki ręcznej: derby Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin.
Sobota 12 września godz. 18.00 druga kolejka, mecz Chrobry Głogów - MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.