Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiejsze sacrum

RENATA OCHWAT 0 95 722 57 72 [email protected]
Nieaktywną grę komputerową, instalacje oraz klasyczne malarstwo z motywami ukrzyżowania pokazali łódzcy artyści w gorzowskiej Galerii Fotografii i Nowych Mediów. Ich prace są oryginalnym dialogiem z religijnością.

MOŻNA OGLĄDAĆ

MOŻNA OGLĄDAĆ

Prace można oglądać do 15 stycznia. Galeria przy ul. Pomorskiej 73 czynna jest od wtorku do piątku od 10.00 do 18.00, w soboty i niedziele od 11.00 do 17.00, wejście bezpłatne.

Otwarta we wtorkowy wieczór wystawa nosi tytuł "Grünewald". - Kiedyś w pubie siedzieliśmy sobie w kilka osób i gadaliśmy o sztuce. Nagle wyszło, że każdemu z nas chodzi po głowie właśnie malarstwo Matthiasa Grünewalda i taki był początek tego pomysłu - mówi Marta Pszonak. Jej praca nosi tytuł INRI. To kij bejsbolowy włożony do wymyślnego futerału. Prosta maszyna do zabijania XXI wieku odnosi się do męczeńskiej śmierci krzyżowanego Chrystusa, centralnej postaci najsłynniejszego "Ołtarza z Isenheim" Grünewalda. Właśnie ten ołtarz stał się motywem przewodnim niecodziennej wystawy. Kawiarniana rozmowa przerodziła się w projekt pilotowany przez łódzkiego kuratora Kamila Kuskowskiego. Jego zaproszenie przyjęli Artur Malewski, Marcin Nowak, Anna Orlikowska, Wawrzek Sawicki i Aleksandra Ska. Każdy z ich pokazał swoją wizję odczytania starego płótna.
M. Nowak pokazał instalację "Grammacrucifiction". Na monitorze laptopa widać figurę ukrzyżowanego Chrystusa. Strona wygląda jak gra komputerowa. Jednak zagrać nie można. - Chciałem zaakcentować ten moment, kiedy Jezus zawisł na krzyżu - mówi artysta. Natomiast w pracy W. Sawickiego ważne jest przepyszne wnętrze kościoła. Najpierw jest wyraźne, potem się zaciera. A wszystko w pulsującej czerwieni i przy ogłuszającej transowej muzyce. - Zwracam uwagę na to, że w kościele dziś jest wiele elementów niepożądanych, złych. Jest polityka, przepych, pieniądze i w końcu zawiść. A kiedy się patrzy na ukrzyżowanie, to też widzi się zło. Ale z tego zła wynika miłość, zbawianie. Dziś tych wartości nie ma - mówi artysta. Klasyczne malarstwo pokazał jedynie kurator Kuskowski.
Kurator Galerii Fotografii i Nowych Mediów Zbigniew Sejwa tą wystawą zamyka całoroczny cykl poświęcony młodej sztuce polskiej. - To był najtrudniejszy projekt. Przekonałem się, jak trudno przekonać widzów do nieznanych nazwisk - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska