Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksperci badali... pierniki z Intermarche w Głogowie

Dorota Nyk
Zaczęło się od tego, że głogowianin kupił pierniki, których... nie mógł zjeść
Zaczęło się od tego, że głogowianin kupił pierniki, których... nie mógł zjeść fot. Dorota Nyk
Awantury o pierniki ciąg dalszy. Klient poskarżył się, że kupił w Intermarche stare i zarobaczywiałe ciastka. Sklep przesłał je do laboratorium. - Nie ma w nich szkodników - brzmi wynik badania.

Głogowianin dwa tygodnie temu oczekiwał wizyty znajomych, więc poszedł do Intermarche kupić ciastka. Dokonał wyboru i został mile obsłużony.

Jednak w domu zobaczył, że pierniki, które kupił, są twarde i wysuszone. Nie dało się ich jeść. Mało tego, zauważył, że są w nich robaki.

Napisał o tym list do redakcji "GL", chcąc przestrzec innych klientów przed zakupami na stoisku z ciastkami w tym sklepie. Został także wyemitowany program w lokalnej telewizji. Na oczach widzów pierniki zostały rozkruszone w poszukiwaniu robali. Potem dziennikarze odnieśli je do sklepu.

Rozmawialiśmy na ten temat z przedstawicielem sklepu. Powiedział nam, że tej sprawy tak nie zostawi. - Oddaliśmy do badania te wyroby reklamowane przez klienta, jak również te, które posiadamy w sprzedaży - zawiadomiła nas kierowniczka sklepu Edyta Lewicka.

Okazało się, że sklep dostał już odpowiedź z akredytowanego laboratorium, które przebadało próbki ciastek. - Oględziny nie wykazały obecności szkodników ani ich śladów w nadesłanych próbkach - poinformowała E. Lewicka. - Posiadamy ponadto oświadczenie producenta pierników, dotyczące bezpieczeństwa zdrowotnego wyrobów produkowanych zgodnie z normami polskimi i Unii Europejskiej.

Klient na łamach "GL" opowiedział, że na taki proceder - to znaczy sprzedaż starych wyrobów na stoisku cukierniczym - godzi się kierownictwo sklepu. Wg kierowniczki jest to krzywdzący zarzut.

- Cóż może malutki wobec takiej korporacji - powiedział nam dziś głogowianin - Jest wynik badania w laboratorium, nie twierdzę, że kłamliwy. Nie będę się jednak kajał, że wszystko wymyśliłem. Pierniczków już dawno nie mam, nie wynajmę laboratorium. Do dziś uważam, że było jak było. Zależało mi jedynie na tym, by przestrzec innych klientów, którzy będą robili w tym sklepie zakupy. Lepiej uważać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska