Eksplozja w Gubinie. Wybuchł pocisk z II wojny światowej, jedna osoba trafiła do szpitala (szczegóły)

Podczas prac remontowych na "Wyspie Teatralnej" koparka zahaczyła o pocisk z II wojny światowej.
- Huk był przerażający, myślałam, że spadł na nas samolot - opowiada gubinianka Krystyna Olejniczak. - Nie wiedziałam czy uciekać, czy lecieć zobaczyć co się stało.

Ciekawość zwyciężyła. Na miejsce dojeżdżała właśnie policja i straż pożarna. Okazało się, że prowadząca prace ziemne koparka zahaczyła o niewybuch. Doszło do eksplozji. Jak mówią nieoficjalnie saperzy na szczęście jej siłę zamortyzowała ciężka koparka o solidnej łyżce. Na szczęście nikt nie został ranny. Jeden z mężczyzn, znajdujący się w chwili wybuchu najbliżej wykopu, z objawami szoku został przewieziony do szpitala.

- W momencie eksplozji byłem w swoim gabinecie, za oknem zobaczyłem tuman piasku i kurzu - opowiada burmistrz Bartłomiej Bartczak. - Niewypały to niestety przekleństwo naszego miasta, ba, naszego regionu. Każdą ekipę budowlaną przymierzającą się do pracy na naszym terenie uprzedzamy o takim niebezpieczeństwie.

Prace remontowe wstrzymano. Na miejscu są już saperzy, którzy zabezpieczają teren wyspy i okolicę. Zanim ponownie pojawi się tutaj koparka saperzy zbadają okolicę.
- Niestety trudno każdą inwestycję poprzedzać badaniami saperskimi - dodaje Bartczak. - Ostatnio podobne problemy mieliśmy przed laty przy budowie oczyszczalni ścieków. Tutaj komplikacji raczej się nie spodziewaliśmy.

- Nie ma miejsc bezpiecznych - ostrzegają krośnieńscy saperzy. - Z niewypałami jak z kamieniami na polu. Wydaje się, że ich nie ma, a nagle ziemia wypycha i wychodzą na powierzchnię pociski znajdujące się w ziemi wiele lat. Tak że potykają się o nie grzybiarze.
Na znajdującej się na terenie nadgranicznego Gubina "Wyspie Teatralnej" prowadzone są od pewnego czasu prace budowlane związane z modernizacją i budową deptaka.