Mnóstwo prostych błędów, dziurawa obrona i bardzo słaba skuteczność w ataku – tak najkrócej można scharakteryzować postawę Polek w pierwszej połowie meczu z Angolą. Do przerwy biało-czerwone przegrywały 12:15.
Zespół prowadzony przez Kima Rasmussena rozpoczął drugą połowę z bojowym nastawieniem. W 38. minucie na tablicy wyników był remis po 17. Do końca spotkania drużyny traciły i odzyskiwały prowadzenie. Wojnę nerwów lepiej wytrzymały jednak biało-czerwone, które zwyciężyły 29:27.
Reprezentantki Polski opuszczały parkiet bardzo zmęczone, ale szczęśliwe. W czwartek będą miały czas na odpoczynek, a w piątek, w kluczowym dla układu tabeli spotkaniu zmierzą się z Holenderkami.
Przeczytaj też:Gorzów to nie tylko żużel? Kluby debatują o miejskiej kasie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?