Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów to nie tylko żużel? Kluby debatują o miejskiej kasie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Alan Rogalski
W środę 9 grudnia odbyły się konsultacje społeczne w związku z projektem strategii finansowania sportu w Gorzowie.
W środę 9 grudnia odbyły się konsultacje społeczne w związku z projektem strategii finansowania sportu w Gorzowie. Artur Szymczak
Zgodnie z przypuszczeniami zawrzało w trakcie środowych - 9 grudnia - konsultacji społecznych w sprawie gorzowskiego sportu. Najwięcej do powiedzenia mieli przedstawiciele tych klubów, które w "strategii rozwoju sportu i turystyki Gorzowa do 2026 r." nie zostały ujęte jako tzw. kluczowe dyscypliny.

Podział pieniędzy na sport w Gorzowie od lat budzi ogromne wątpliwości. Za rządów prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka dochodziło nawet do marszy protestacyjnych kibiców. Dlatego za kadencji Jacka Wójcickiego SportWin Marketing & Managment zaproponował system podziału dotacji z miejskiej kasy.

Po przeprowadzonych badaniach - w których udział wzięli mieszkańcy Gorzowa oraz przedstawiciele ośrodków sportowych i rada sportu - poznańska firma zaproponowała, by kluczowymi dyscyplinami były: żużel, który miałby dostawać 35-45 proc. puli pieniędzy z budżetu miasta przeznaczonych na sport profesjonalny, potem koszykówka kobiet (25-30 proc.), a następnie wioślarstwo i kajakarstwo (10-15 proc.). Pozostałe dyscypliny miałyby zadowolić się wyłącznie 10-15 proc. pieniędzy. Brane pod uwagę miały być: „popularność dyscypliny, istnienie rozwiniętej bazy sportowej, sprawdzona kadra, dobre wyniki i ciągłość w szkoleniu dzieci i młodzieży (...).

Zobacz, jak projekt finansowania sportu oceniają przedstawiciele klubów

Takie rozwiązanie wywołało największe oburzenie w Stilonie Gorzów. - Jeśli nasz klub miałby by być finansowany tak jak zakłada ten raport, to piłka nożna przestanie istnieć w mieście - grzmiał Janusz Ziemecki, wiceprezes najbardziej znanego i utytułowanego klubu piłkarskiego w Gorzowie.

Głos zabierali też nie tylko przedstawiciele innych dyscyplin sportowych, ale również radni. - Gdybyśmy przez wiele lat dotowali szachy, to dziś nie żużel, a właśnie te szachy byłyby najbardziej rozpoznawalnym sportem w Gorzowie. W mieście brakuje oświetlenia na orlikach, a na stadionie im. Edwarda Jancarza trzeba będzie zamontować takie lampy, które będą spełniały wymagania telewizji do odbioru obrazu w jakości HD - dziwiła się Marta Bejnar-Bejnarowicz.

Prezes poznańskiej firmy Piotr Matecki uspokajał, że jest to tylko projekt i żadna ostateczna decyzja nie została podjęta. Wydział Kultury i Sportu czeka na wnioski, uwagi i opinie w sprawie strategii do 28 grudnia.

Przeczytaj też: Przemysław Pawlicki: - Chwila rozmowy i... jestem w Stali Gorzów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska