"W ciągu trzech najbliższych lat stadion miejski zostanie całkowicie przebudowany" - tak pisaliśmy na łamach "GL" w marcu... 2009 roku. "Pierwsze prace przy modernizacji prawdopodobnie rozpoczną się w przyszłym roku" - tak pisaliśmy rok później. Oczywiście zaznaczając, że wszystko zależne jest od pieniędzy. No i właśnie pieniądze sprawiły, że na rozbudzających nadzieję artykułach się skończyło. - Źródeł finansowania póki co nie ma - nie kryje Grzegorz Rogula, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Cały czas mamy gotowy projekt, mamy pozwolenie na budowę, tylko pieniędzy nie ma - dodaje.
Na szczęście nie oznacza to, że na stadionie kompletnie nic się w ostatnich latach nie działo. Bywalcy tamtych rejonów na pewno zauważyli nową szatnię i drewnianą wiatę, które wyrosły obok boiska do siatkówki plażowej. Odświeżono też główny budynek klubu i hotel "Solan". - Wyremontowaliśmy zaplecze socjalne, zrobiliśmy nową kotłownię, elewacje ocieplenie - wylicza dyrektor Rogula.
Jednak wszystkie te pomniejsze inwestycje wykonano w oparciu o poboczne projekty. Główny projekt, który zakłada gruntowny lifting i przebudowę miejskiego stadionu wciąż czeka na lepsze dni. A sam kompleks od czasu powstania, czyli od lat 50. ubiegłego stulecia, generalnego remontu nigdy nie przechodził. - Projekt główny nie obejmuje tego, co już zostało zrobione - tłumaczy G. Rogula.
Co więc obejmuje? Przede wszystkim trybuny, płytę główną, bieżnię czy stanowiska lekkoatletyczne. - Projekt zakłada, że wały ziemne, które dziś stanowią podstawę trybun, zostaną zniwelowane a w ich miejsce powstaną nowe, murowane trybuny, wewnątrz których znajdą się pomieszczenia na szatnie czy dla dziennikarzy. Trybuna ma być też przystosowana dla osób niepełnosprawnych poruszających się na wózku - tłumaczy pokazując wielki arkusz papieru z wyrysowanym projektem. - W założeniu ma to być stadion kameralny - dodaje.
Kiedy można spodziewać się jakiegoś światełka w tunelu, jeśli chodzi o remont stadionu? Wszystko wskazuje na to, że to pytanie jeszcze przez kilka najbliższych lat pozostanie bez odpowiedzi. - Obecna polityka miasta zakłada przede wszystkim budowę boisk przyszkolnych ze sztuczną nawierzchnią i maksymalne wykorzystanie trwającego jeszcze programu "Orlik" - mówi G. Rogula. Kolejne "Orliki" mają już niedługo powstać na os. Konstytucji 3 Maja i ul. Kościuszki przy Szkole Podstawowej nr 6. Dofinansowanie wyniesie 500 tys. zł z ministerstwa i 195 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego. Całkowity koszt takiego boiska to od 1,1 do 1,3 mln zł, w zależności od dodatkowego wyposażenia. Wersją bogatszą jest np. "Orlik" przy ul. Botanicznej. Unormować musi się też sytuacja z wyczekiwanym przez wielu basenem.
Dyskusja na temat zasadności remontu zawiązała się swego czasu na internetowym forum "GL", gdy pojawiły się pierwsze wzmianki o przebudowie miejskiego stadionu.
- Potrzebny ten remont komuś? Ta drużyna [Arka Nowa Sól - dop. red.] jest bez perspektyw! 8 mln w błoto! - w ostrym tonie wypowiada się jeden z Czytelników. - A dzieci i młodzież grająca w Arce? A lekkoatleci z Astry? A uczniowie biorący udział w Czwartkach Lekkoatletycznych? - ripostuje kolejny internauta. - Od razu róbcie z oświetleniem, w Europie to dzisiaj standard, a nie kaprys. Nam w Głogowie na Chrobrym tak przebudowali, że oświetlenia głównej płyty nie ma, a niby stadion po remoncie! - radzi kibic podpisujący się ChG. - To już lepiej wybudować kilka sztucznych boisk oraz kilka sal gimnastycznych. Nie wszystkie szkoły w mieście mają porządną salę, dzieciaki ćwiczą na korytarzach - komentuje ktoś inny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?