Ewa Kostrzewska z ZNP: Okrągły stół w oświacie nie jest dobrym rozwiązaniem

Protestujący nauczyciele zawiesili strajk do września. Skąd taka decyzja?
Chcemy dać czas rządowi, aby przemyślał całą sytuację, w jakiej znalazła się oświata. Zależy nam na tym, aby w pierwszej kolejności rozwiązać kwestie płacowe, bowiem właśnie tego dotyczył cały nasz protest. Bez tego nie da się zbudować silnego i właściwie funkcjonującego systemu oświaty. Rząd od 4 marca wiedział, że planujemy strajk, ale nie miał czasu na rozmowy. Nie przedstawiono żadnych propozycji, a jedynie podgrzewano konflikt. Nauczyciele są obrażani przez stronę rządową, przedstawia się nas jako wrogów uczniów i rodziców. Ale to rząd wziął ich za zakładników ignorując przez trzy tygodnie nasz protest.

Czy zawieszenie strajku oznacza, że weźmiecie udział w okrągłym stole oświaty?
Okrągły stół nie jest dobrym rozwiązaniem. W swoich założeniach nie dotyczy kwestii płacowych, które są dla nas ważne. Co więcej, to nie jest stół specjalistów, którzy znają się na oświacie. Za dużo niewłaściwych osób miałoby brać w nim udział. Dla przykładu, proszę sobie wyobrazić, że ludzie z losowania mieliby decydować o przeszczepach narządów, bo przecież każdy ma własny organizm i mniej więcej wie, jak on funkcjonuje. Dzieci i młodzież to też żywe organizmy, którym można zrobić krzywdę przez złe decyzje dotyczące systemu edukacji. Przez trzy lata PiS psuł polską oświatę a dzisiaj ogłasza igrzyska na stadionie, czyli okrągły stół, na którym na niby chce naprawiać własne szkody.

Co w takim razie proponujecie w zamian?
Rozmowy w ramach Rady Dialogu Społecznego, w których wzięliby udział fachowcy, ale także mediator. Chcielibyśmy, aby również premier Morawiecki w końcu zjawił się na spotkaniach, aby rząd zaproponował konkretne rozwiązania, bowiem te które obecnie słyszymy jedynie nas obrażają. Rząd nie powinien z premedytacją podgrzewać tego konfliktu.

Dziękuję za rozmowę.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dariusz Niedzielski z Solidarności: Ludzie są już zmęczeni strajkiem nauczycieli