Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz musi wygrać z Unibaksem za trzy punkty!

Szymon Kozica 68 324 88 63 [email protected]
Przed tygodniem wreszcie przebudził się Greg Hancock. W niedzielę punkty Amerykanina będą bardzo potrzebne.
Przed tygodniem wreszcie przebudził się Greg Hancock. W niedzielę punkty Amerykanina będą bardzo potrzebne. fot. Paweł Wańczko
Unibax jest lekko oszołomiony po dotkliwej porażce w Gorzowie. Falubaz musi to wykorzystać i wygrać różnicą przynajmniej sześciu "oczek". Wtedy zgarnie także bonus. W niedzielę operacja sprowadzania "Aniołów" na ziemię.

Konfrontacja Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń to dla gospodarzy mecz o życie. Bo sytuacja w tabeli ekstraklasy robi się coraz bardziej napięta. Mistrz Polski ma sześć punktów i jeszcze jest piąty, ale na plecach czuje oddech Włókniarza Częstochowa - 6 "oczek" i Polonii Bydgoszcz - 5. Aż strach pomyśleć, co będzie, jeśli w niedzielę żółto-biało-zielonym powinie się noga... Na to po prostu absolutnie nie można sobie pozwolić.

Bezczelnością byłoby napisać, że Unibax , który ma na koncie ponad dwa razy więcej punktów niż Falubaz, to słabeusze. Ale na pewno jest do pokonania. Nawet dla dołującego zespołu z Zielonej Góry. Tylko trzeba wreszcie wziąć się w garść i solidnie przygotować do pojedynku z wicemistrzem Polski.

Trener Piotr Żyto ma nad czym się głowić. Pod numerem 11. do składu wpisał Aleksandra Łoktajewa. - Żeby było jakiekolwiek pole manewru - tłumaczy. Rosjanin w niedzielę na pewno nie pojedzie, to miejsce zajmie albo Fredrik Lindgren, albo Niels Kristian Iversen. A niewykluczone, że w ostatniej chwili obaj wskoczą do składu. - Bo "Zengi" też szału nie robi - przypomina szkoleniowiec.

Żyto ma małe powody do zadowolenia, ponieważ z pierwszego łuku toru przy Wrocławskiej już zniknął słynny tartak i w środę można było potrenować. - Po południu fajnie pojeździli Łukasz Sówka i Adam Strzelec. No i teraz Adam Warecki ma wreszcie czas na odpowiednie przygotowanie toru - podkreśla szkoleniowiec.

Wbrew oczekiwaniom, w Zielonej Górze nie pojawił się Lindgren. Kapryśnego Szweda do treningu przy W69 nie zdołał przekonać ani Żyto, ani Piotr Protasiewicz. "Fredek" uznał, że nie będzie tracił na to jedynego wolnego dnia przed Grand Pirx w Cardiff... Z kolei na piątek zaplanowano trening punktowany w formie turnieju par. W jednym duecie wystąpią: Iversen i Grzegorz Zengota. Ten sprawdzian na pewno coś podpowie szkoleniowcowi. Ale ostateczna decyzja odnośnie do składu zapadnie dopiero po sobotniej GP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska