Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz pokonał Polonię Bydgoszcz 54:36 (wideo, zdjęcia)

Marcin Łada 0 68 324 88 14 [email protected]
Trzeci bieg i pierwsza podwójna wygrana zielonogórzan. Prowadzi Fredrik Lindgren, przed Piotrem Protasieiwczem, Antionio Lindbaeckiem i Jonasem Davidssonem.
Trzeci bieg i pierwsza podwójna wygrana zielonogórzan. Prowadzi Fredrik Lindgren, przed Piotrem Protasieiwczem, Antionio Lindbaeckiem i Jonasem Davidssonem. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Zielonogórzanie od początku sezonu pozostają niepokonani na własnym torze, a dodatkowo regularnie kasują bonusy.

[galeria_glowna]

FALUBAZ ZIELONA GÓRA - POLONIA BYDGOSZCZ 54:36

FALUBAZ ZIELONA GÓRA - POLONIA BYDGOSZCZ 54:36

FALUBAZ: Dobrucki 10 91, 3, 3, w, 3), Iversen 3 (2, 1, 0, 0), Protasiewicz 9 (2, 1, 2, 3, 1), Lindgren 14 (3, 3, 3, 3, 2), Walasek 8 (1, 1, 1, 3, 2), Zengota 8 (3, 3, 2, 0, 0), Dudek 2 (1, 1).
POLONIA: Jonsson 14 (3, 2, 3, 2, 1, 3), Jędrzejewski 0 (0, 0, -, -), Lindbaeck 3 (1, 0, 1, 1, d), Davidsson 9 (0, 3, 2, 2, 2, 0), Chrzanowski 2 (2, 0, 0, -, 0), Woźniak 0 (0, -, -, -, -, -), Sajfutdinow 8 (2, 0, 2, 1, 2, 1).

Czekaliśmy na Polonię w przekonaniu, że postawi umiarkowany opór, a trzy punkty zostaną w Zielonej Górze (w pierwszym meczu przegraliśmy 43:47). Goście to właściwie duet pewnych i punktujących na przyzwoitym poziomie zawodników: Andreas Jonsson i Emil Sajfutdinow. Szczególne wrażenie robi młodziutki Rosjanin, który dość niespodziewanie jest wiceliderem klasyfikacji generalnej Grand Prix.

Korzystając z okazji zapytaliśmy go o wydarzenia w Cardiff i pojedynek bokserski ze Scottem Nichollsem. - Chciałbym wszystkich przeprosić za to, co obejrzeli po piątym wyścigu - powiedział Sajfutdinow. - Jestem tylko człowiekiem i nie utrzymałem nerwów na wodzy - dodał, kiedy spytałem, co go sprowokowało. Przyznał, że faktycznie pomagał Hansowi Andersenowi i pożyczył mu nie tylko koło, ale cały motocykl oraz zapewnił opiekę swych mechaników. - To nie żadna taktyka i odbieranie punktów. Po prostu jesteśmy dobrymi kolegami - wyjaśnił. Nie czułem się przekonany.

A co się działo na torze? O ile Jonsson zaczął zgodnie z oczekiwaniami i w II biegu zostawił naszych za plecami, o tyle Emil dostał najpierw od Grzegorza Zengoty w wyścigu młodzieżowców, a w IV pokonał go Grzegorz Walasek. Trzeba przyznać, że kapitan Falubazu musiał się przy tym nagimnastykować. Z przodu niezagrożony gonił "Zengi", a jego partner został z tyłu zamknięty przez obu rywali. "Gregowi" nie udało się przedzielić ich przy krawężniku, więc na trzecim kole spróbował bliżej desek. Z powodzeniem. Prowadziliśmy ośmioma "oczkami", a manewr Zenona Plecha z rezerwą taktyczną spalił na panewce.

Nasi powoli powiększali przewagę i wyglądało, że wynik jest pod kontrolą. Wszystko za sprawą Fredrika Lindgrena, który w V gonitwie wygrał start i na dystansie dzielnie bronił się przed atakami Jonssona. Poza zasięgiem gości był także Rafał Dobrucki. W VII biegu "Rafi" wchodził w pierwszy łuk z przewagą długości motocykla. Jedynie Walasek sprawiał wrażenie zmęczonego długą podróżą i po przegranym starcie w VI wyścigu znów musiał ostro powalczyć, by przywieźć choćby punkt.

Trener Plech pewnie też to zauważył, bo do VIII gonitwy rzucił przeciwko naszemu kapitanowi i młodzieżowcowi rezerwę taktyczną - Jonasa Davidssona. Dwóch Szwedów zrobiło swoje. Wyszli na czele i niezagrożeni skończyli na 5:1. Renesans Polonii?
Może nie całej, ale Davidssona bankowo. Przyjezdni pewnie zaczęliby odrabiać straty, ale my mieliśmy "Freda" i Piotra Protasiewicza. Oni podganiali, kiedy kolegom szło trochę słabiej. W X wyścigu pokazali, że dwa poprzednie starty i popisowa jazda parą nie były przypadkowe. "PePe" ciął środkiem, a Lindgren przy bandzie. Bark w bark, na dużej prędkości i zwyczajnie poza zasięgiem przeciwników. Dynamiczni i pewni siebie. Obaj naprawdę mieli, co odkręcić... Aż serce rosło i przewaga też.

Obawialiśmy się, że znów stopnieje, kiedy zaczęło się mieszanie par i pod taśmą stanęli nasi outsiderzy: Walasek i Niels Kristian Iversen. Kapitan znów trochę zaspał, ale na prostej przeciwległej minął jednego rywala, a chwilę później drugiego. Ależ musiał być zły. Duńczyk stracił trzecią pozycję i mieliśmy remis w biegu i 12 "oczek" przewagi w meczu. Na bonus starczało, ale zostały jeszcze cztery wyścigi...

Liderzy Falubazu zadbali, żeby nie stało się nic złego. Najpierw "PePe" pokonał najskuteczniejszą parę Polonii, a "Fred" (w parze z Patrykiem Dudkiem, który wyjechał po taśmie Dobruckiego) dorzucił trójeczkę do kompletu. Przed biegami nominowanymi było jasne, że zwyciężymy za trzy.

Finisz, to było już tylko dorzynanie przyjezdnych i sygnał dla prezesa Dowhana: trzeba głębiej sięgnąć do kieszeni.

Mecze i najlepsze biegi ekstraligi na stronie zuzel.tvp.pl

BIEG PO BIEGU

I: Zengota (60,84), Sajfutdinow, Dudek, Woźniak 4:2
II: Jonsson (60,75), Iversen, Dobrucki, Jędrzejewski 3:3 (7:5)
III: Lindgren (60,53), Protasiewicz, Lindbaeck, Davidsson 5:1 (12:6)
IV: Zengota (60,97), Chrzanowski, Walasek, Sajfutdinow 4:2 (16:8)
V: Lindgren (60,81), Jonsson, Protasiewicz, Jędrzejewski 4:2 (20:10)
VI: Davidsson (60,72), Zengota, Walasek, Lindbaeck 3:3 (23:13)
VII: Dobrucki (60,90), Sajfutdinow, Iversen, Chrzanowski 4:2 (27:15)
VIII: Jonsson (60,44 - NCD), Davidsson, Walasek, Zengota 1:5 (28:20)
IX: Dobrucki (61,39), Davidsson, Lindbaeck, Iversen 3:3 (31:23)
X: Lindgren (60,87), Protasiewicz, Sajfutdinow, Chrzanowski 5:1 (36:24)
XI: Walasek (61,90), Jonsson, Lindbaeck, Iversen 3:3 (39:27)
XII: Protasiewicz (61,00), Sajfutdinow, Jonsson, Zengota 3:3 (42:30)
XIII: Lindgren (61,53), Davidsson, Dudek, Lindbaeck (d), Dobrucki (t) 4:2 (46:32)
XIV: Dobrucki (61,50), Walasek, Sajfutdinow, Chrzanowski 5:1 (51:33)
XV: Jonsson (61,25), Lindgren, Protasiewicz, Davidsson 3:3 (54:36)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska