Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów: Derby ziemi lubuskiej w ostatnich 10 latach . Cz. 1 (wideo)

(lada)
Nicki Pedersen kontra Greg Hancock. Gwiazdy Grand Prix, światowa czołówka regularnie gości po obu stronach lubuskiej barykady.
Nicki Pedersen kontra Greg Hancock. Gwiazdy Grand Prix, światowa czołówka regularnie gości po obu stronach lubuskiej barykady. fot. Tomasz Gawałkiewicz
W niedzielę kolejna odsłona lubuskich derbów. Nikt już dobrze nie pamięta, kiedy i dlaczego zaczęła się ta "wojenka", ale działania zaczepne nie ustają. Sięgnęliśmy pamięcią, jak wyglądały w ostatnich dziesięciu latach.

Nie trzeba być wytrawnym badaczem, by dostrzec podział na derby minionej ery i czasów nowożytnych. Granica przebiega na sezonie 2008, kiedy Stal i Falubaz na dobre zagościły w ekstraklasie i pozostają w niej do dziś bez większego zagrożenia. Ba, odgrywają czołowe role, a kibice z dumą patrzą tylko na górne rejony tabeli. Ruszyłem śladem naszych publikacji. Dziś pierwsza część i szybkie przypomnienie nie tak znów odległych wydarzeń.

2001, 6 maja w Zielonej Górze - 33:57 (Hamill 13 - Crump 13).
Oba zespoły miały się zmierzyć 16 kwietnia, ale spadł deszcz. A w powtórce niespodzianka. "Gorzowianie rozgromili i ośmieszyli zielonogórzan" - czytamy w relacji "GL". "Drużyna trenera Aleksandra Janasa totalnie zawiodła". I o gościach: "Gorzowianie zaprezentowali się jako silna, a przede wszystkim bardzo wyrównana i solidna ekipa. Dość powiedzieć, że przegrali tylko jeden bieg".

22 lipca w Gorzowie - 57:33 (Crump 12 - Hamill 12).
"Pojedynek odwiecznych rywali nie stał na wyrównanym poziomie, gdyż na stadionie Edwarda Jancarza żółto-niebiescy prowadzili od początku do końca" - ocenialiśmy na pierwszej stronie "GL". A środku: "Dla zielonogórskich szalikowców mecz zakończył się przedwcześnie. Służby porządkowe wyprowadziły całą rzeszę kibiców już po VIII wyścigu, stwierdzając, iż zachowują się "niegrzecznie".

Później mieliśmy aż cztery lata przerwy (sezony 2002-05), bo nasze zespoły walczyły w różnych ligach. Aż "nacięły się" na siebie na zapleczu ekstraklasy.

2006, 24 kwietnia w Zielonej Górze 48:41 (Walasek 14 - Głuchy 11).
Pamiętne starcie w deszczu, które niemal wygrali skazywani na pożarcie goście. Duet Stali Andrzej Głuchy, Joonas Kylmaekorpi mocno spiął Falubaz.

2 lipca w Gorzowie 45:45 (Ruud 17 - Walasek 15).
"Ostatnie derby na torze przy Śląskiej rozegrano pięć lat temu. Ale na taki mecz warto było czekać nawet dekadę" - oceniliśmy.

27 sierpnia w Gorzowie, play off - 40:49 (Paluch 11 - Walasek 11).

"Poważna zadyma zaczęła się po IX wyścigu, gdy zielonogórzanie postanowili zniszczyć metalowe ogrodzenie, oddzielające ich od reszty stadionu" - wypadki na trybunach przyćmiły sportową stronę imprezy. "Miejscowi wygrali indywidualnie aż dziewięć biegów, a mimo to już po XIV wyścigu ze zwycięstwa w całym spotkaniu cieszyli się... zielonogórzanie".

10 września w Zielonej Górze, play off - 69:21 (Suchecki 13 - Jansson 8).
Rewanż był zaledwie "letni", bo oba zespoły miały zupełnie inne cele. Najlepiej widać to po wyniku i przebiegu spotkania. "Ostatnie sześć biegów przegraliście podwójnie. Odpuściliście wtedy zupełnie?" - dociekał dziennikarz. "Nie. Staraliśmy się walczyć, ale rywale byli dla nas zbyt silni. Tak bywa..." - odparł Tomasz Paluch.

W sezonie 2007 lubuskie kluby znów występowały w różnych ligach, by w następnym połączyć się już na dobre. Jutro ciąg dalszy i nowożytna historia derbów, którą zdominowały "motywy wakacje", a także porównanie współczesnych "rycerzy speedwaya".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska