Nie trzeba być wytrawnym badaczem, by dostrzec podział na derby minionej ery i czasów nowożytnych. Granica przebiega na sezonie 2008, kiedy Stal i Falubaz na dobre zagościły w ekstraklasie i pozostają w niej do dziś bez większego zagrożenia. Ba, odgrywają czołowe role, a kibice z dumą patrzą tylko na górne rejony tabeli. Ruszyłem śladem naszych publikacji. Dziś pierwsza część i szybkie przypomnienie nie tak znów odległych wydarzeń.
2001, 6 maja w Zielonej Górze - 33:57 (Hamill 13 - Crump 13).
Oba zespoły miały się zmierzyć 16 kwietnia, ale spadł deszcz. A w powtórce niespodzianka. "Gorzowianie rozgromili i ośmieszyli zielonogórzan" - czytamy w relacji "GL". "Drużyna trenera Aleksandra Janasa totalnie zawiodła". I o gościach: "Gorzowianie zaprezentowali się jako silna, a przede wszystkim bardzo wyrównana i solidna ekipa. Dość powiedzieć, że przegrali tylko jeden bieg".
22 lipca w Gorzowie - 57:33 (Crump 12 - Hamill 12).
"Pojedynek odwiecznych rywali nie stał na wyrównanym poziomie, gdyż na stadionie Edwarda Jancarza żółto-niebiescy prowadzili od początku do końca" - ocenialiśmy na pierwszej stronie "GL". A środku: "Dla zielonogórskich szalikowców mecz zakończył się przedwcześnie. Służby porządkowe wyprowadziły całą rzeszę kibiców już po VIII wyścigu, stwierdzając, iż zachowują się "niegrzecznie".
Później mieliśmy aż cztery lata przerwy (sezony 2002-05), bo nasze zespoły walczyły w różnych ligach. Aż "nacięły się" na siebie na zapleczu ekstraklasy.
2006, 24 kwietnia w Zielonej Górze 48:41 (Walasek 14 - Głuchy 11).
Pamiętne starcie w deszczu, które niemal wygrali skazywani na pożarcie goście. Duet Stali Andrzej Głuchy, Joonas Kylmaekorpi mocno spiął Falubaz.
2 lipca w Gorzowie 45:45 (Ruud 17 - Walasek 15).
"Ostatnie derby na torze przy Śląskiej rozegrano pięć lat temu. Ale na taki mecz warto było czekać nawet dekadę" - oceniliśmy.
27 sierpnia w Gorzowie, play off - 40:49 (Paluch 11 - Walasek 11).
"Poważna zadyma zaczęła się po IX wyścigu, gdy zielonogórzanie postanowili zniszczyć metalowe ogrodzenie, oddzielające ich od reszty stadionu" - wypadki na trybunach przyćmiły sportową stronę imprezy. "Miejscowi wygrali indywidualnie aż dziewięć biegów, a mimo to już po XIV wyścigu ze zwycięstwa w całym spotkaniu cieszyli się... zielonogórzanie".
10 września w Zielonej Górze, play off - 69:21 (Suchecki 13 - Jansson 8).
Rewanż był zaledwie "letni", bo oba zespoły miały zupełnie inne cele. Najlepiej widać to po wyniku i przebiegu spotkania. "Ostatnie sześć biegów przegraliście podwójnie. Odpuściliście wtedy zupełnie?" - dociekał dziennikarz. "Nie. Staraliśmy się walczyć, ale rywale byli dla nas zbyt silni. Tak bywa..." - odparł Tomasz Paluch.
W sezonie 2007 lubuskie kluby znów występowały w różnych ligach, by w następnym połączyć się już na dobre. Jutro ciąg dalszy i nowożytna historia derbów, którą zdominowały "motywy wakacje", a także porównanie współczesnych "rycerzy speedwaya".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?