Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Feralny zakręt w Górzynie. Dwie osoby nie żyją

Lucyna Makowska
Dwie śmiertelne ofiary przez dwa miesiące? Obaj rowerzyści zginęli praktycznie na tym samym odcinku drogi Lubsko-Górzyn.

Jest 23 czerwca. Na łuku drogi między Lubskiem, a Górzynem kierowca samochodu osobowego traci panowanie nad autem. Warunki atmosferyczne nie są najlepsze. Na widok rowerzysty gwałtownie hamuje, co zdaniem biegłych jest kardynalnym błędem. Auto zjeżdża na przeciwległy pas jezdni, i idzie na czołówkę z rowerzystą. Mężczyzna ginie na miejscu, mimo prób reanimacji podjętych przez pogotowie. Zdaniem prokuratury, która posiłkuje się opinią biegłego, całkowitą winę za śmiertelny wypadek ponosi kierowca citroena. Akt oskarżenia przeciwko kierowcy trafił już do sądu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Zobacz też:W wypadku na trasie Żary - Trzebiel zginął sołtys Tuplic (zdjęcia)

Miesiąc później, 27 lipca niebezpieczny zakręt kolejny raz zbiera śmiertelne żniwo. Padający deszcz utrudnia widoczność. W kierunku Górzyna jedzie dwójka rowerzystów: Dziadek z wnuczką. Nagle kierowca jadącego za nimi samochodu traci panowanie nad kółkiem i uderza w rowerzystów. Starszy pan ginie na miejscu, natomiast jego 16-letnia wnuczka z obrażeniami trafia do szpitala.

- Sprawa jest jeszcze w toku - mówi Barbara Neneman-Szachnowska, z żarskiej prokuratury- czekamy na opinię biegłego, kierowca już usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska