W pracach pomagał Leszek Bik z gorzowskiej firmy Marlin Plus. To płetwonurek, który wziął na siebie całą podwodną robotę. - Żeby zamontować fontanny, trzeba najpierw zebrać z dna kotwice z zeszłego roku i potem przymocować nowe. Dzięki temu fontanny pływają w miejscu. Woda, którą tryskają, jest ,,zaciągana" z rzeki dzięki silnikom - wyjaśnił. Dodał też, że praca w Warcie nie jest łatwa. Nic nie widać, pracuje się niemal po omacku.
Montażowi przyglądało się kilkudziesięciu gorzowian, w tym Maria Włoskowska z wnukiem Piotrem. - Byłam pewna, że fontann już nie będzie. A tu patrzę - instalują! Bardzo dobrze. Dodają bulwarowi uroku - mówiła gorzowianka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?