Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Forum Czytelnkiów

(kb)
Dziś w godz. 9.00-17.00, pod bezpłatnym nr tel. 0 800 16 00 16, na uwagi i opinie Czytelników czeka Krzysztof Koziołek.
  • Czytelniczka z Zielonej Góry: - Bez dwóch zdań siedziba naftowej spółki powinna się mieścić w Zielonej Górze, a nie w Warszawie. Bo powinny decydować względy merytoryczne, a nie polityczne. Szkoda, że szalę muszą przeważać lubuscy politycy, a nie np. liczba dokonywanych u nas odwiertów czy zasobność w złoża ropy ("Spór o naftową stolicę", "GL" z 29 bm.). (W tej sprawie dzwoniło do nas jeszcze pięcioro Czytelników.)

  • Józef Dąbrowski z Gorzowa Wlkp.: - Dzielę się swoimi przemyśleniami po lekturze artykułu "Papiery na wszelki wypadek" ("GL" z 29 bm.). Przeszedłem zawał i operację. Nie poszedłem na rentę, bo nie chciałem obciążać budżetu państwa i mam dobrego szefa, który mi zagwarantował, że dopracuję do 40-letniego stażu pracy. Boję się propozycji, że świadczenie przedemerytalne ma wynosić 600 zł brutto. Za takie pieniądze nie będę w stanie utrzymać mieszkania. Tyle to buty na Zachodzie kosztują. To będzie ludobójstwo.

  • Zbigniew z Sulęcina: - Jaja sobie z nas robią nasi włodarze, składając nam świąteczne życzenia za nasze pieniądze ("Wesołych i... drogich świąt", "GL" z 29 bm.). Dziwi mnie cena kartek wysłanych przez zielonogórską prezydent. Niemożliwe, że były tak tanie. Trzeba jeszcze doliczyć wydatki na prezenty, opłatki i wynagrodzenie urzędników.

  • Zielonogórzanin: - Te pieniądze na świąteczne kartkę lepiej było wydać na noclegownie, pogotowie opiekuńcze. Można było uszczęśliwić potrzebujących. Ja tam specjalnych życzeń nie potrzebowałem, wystarczyłyby mi te na łamach gazety. Kartki odbieram jak wstęp do kampanii wyborczej na następną kadencję.

  • Pani Rozalia z Zielonej Góry: - Nie życzę sobie, by prezydent butami wchodziła w moje prywatne życie. Jestem osobą niewierzącą i nie chcę dostawać opłatka.

  • Czytelniczka z Zielonej Góry: - Lekarze bardzo dobrze postępują, że nie podpisują kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Walczą o układ, w którym zadowolone byłyby wszystkie strony. I lekarze, i pielęgniarki, a co najważniejsze, i pacjenci. Powiedzmy otwarcie, że jedyną rzeczą, która się udała w reformie zdrowia to stworzenie instytucji lekarza rodzinnego. Sprawdzała się szczególnie w woj. lubuskim.
  • Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!
    Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska