MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fredrik Lindgren: Wciąż popełniam błędy

Redakcja
Fredrik Lindgren. 23 lata. Indywidualny mistrz Szwecji juniorów w latach 2003-04 i trzeci wśród seniorów w 2006 r. W poprzednim sezonie startował z dziką kartą w dwóch turniejach Grand Prix (3. w Eskilstunie i 8. w Malilli), a w tym sezonie jest stałym uczestnikiem cyklu.
Fredrik Lindgren. 23 lata. Indywidualny mistrz Szwecji juniorów w latach 2003-04 i trzeci wśród seniorów w 2006 r. W poprzednim sezonie startował z dziką kartą w dwóch turniejach Grand Prix (3. w Eskilstunie i 8. w Malilli), a w tym sezonie jest stałym uczestnikiem cyklu. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Rozmowa z Fredrikiem Lindgrenem, żużlowcem ZKŻ-u Kronopolu Zielona Góra, dziewiątym zawodnikiem Grand Prix Europy w Lesznie.

- Jak oceniasz drugi występ wśród najlepszych na świecie?- Myślę, że było całkiem przyzwoicie, ale to jeszcze nie to. Otarłem się niemal o półfinały, ale trochę zabrakło. Wciąż popełniam błędy. Nie poszło mi szczególnie w drugim i trzecim biegu, a nie stać mnie na straty, bo liczy się każdy punkt.

- Debiutujesz w tym roku jako stały uczestnik cyklu. Czy płacisz frycowe?- Oczywiście. Nie mam tak dużego doświadczenia jak inni zawodnicy, bo jestem najmłodszy w stawce. Płacę frycowe, ale z każdą rundą będziemy się uczyli, poprawimy sprzęt i to powinno procentować, aż dojdziemy do naprawdę wysokiego poziomu.

- Wspominałeś kiedyś, że start w Grand Prix to ogromne wyzwanie logistyczne. Wtedy nie byłeś na nie gotowy, a jak jest teraz?- Nie jest źle. Ogólnie mamy wszystko zorganizowane. To mój pierwszy sezon i trzeba się sporo napracować, żeby załatwić na przykład hotele. Jak wspomniałem, cały czas się uczę i jakoś dajemy radę.

.

- A jak oceniasz leszczyński tor, bo większość zawodników go chwali?- O tak! Ja też czuję się na nim fantastycznie. Tor jest idealny do ścigania. Myślę nawet, że chyba najlepszy na świecie. Jest bardzo szeroki, a to sprzyja - jeśli ma się wystarczająco dużo mocy - wyprzedzaniu. Super, podzielam zdanie innych zawodników.

- Muszę zadać to pytanie. Kiedy Fredrik Lindgren będzie równie skuteczny w ekstralidze, jak w Szwecji, Anglii czy choćby w Grand Prix?- Spodziewałem się go. Chciałbym możliwie szybko wrócić do dyspozycji z poprzedniego sezonu. Szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego mi się to nie udaje. To tkwi w mojej głowie. W Anglii jeżdżę dobrze w Szwecji też, w Grand Prix idzie całkiem przyzwoicie... Mam chyba jakąś blokadę psychiczną i za mocno się staram. Chcę udowodnić, że na wiele mnie stać i nic z tego nie wychodzi. Potrzebuję jednego dobrego meczu. Kiedy to wszystko zaskoczy, będę walczył na poziomie, jakiego oczekują ode mnie kibice.

- Dziękuję.
Marcin Łada
0 68 324 88 14
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska