Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja Mam Marzenie nagrodziła swych przyjaciół

(jm)
Grażyna Wojciechowska pomaga fundacji od pięciu lat
Grażyna Wojciechowska pomaga fundacji od pięciu lat Jarosław Miłkowski
Grażyna Wojciechowska, Bartłomiej Bujnowski oraz Władysław Komarnicki otrzymali w sobotę w gorzowskim Jazz Clubie Pod Filarami tytuł honorowego przyjaciela fundacji Mam Marzenie.

- Nagrodziliśmy ich za propagowanie idei naszej fundacji - powiedziała nam Monika Piaskowska, koordynatorka gorzowskiego oddziału fundacji Mam Marzenie. - Te osoby namawiają swoich znajomych do pomagania chorym dzieciom. Kierują nas też do odpowiednich instytucji.

Grażyna Wojciechowska, gorzowska radna, pomaga fundacji od samego początku jej istnienia na Ziemi Lubuskiej. - Pomaga nam pozyskiwać sponsorów oraz w sprawach urzędowych - mówi o laureatce Piaskowska.

Bartłomiej Bujnowski, menedżer ds. marketingu w galerii Askana, organizuje w niej Dzień Marzeń. W jego trakcie przeprowadzane są badania dzieci oraz konsultacje onkologiczne. - Podczas ostatniej takiej imprezy stwierdzono u jednego z dzieci zagrożenie nowotworem. Pan Bartłomiej pomagał później finansowo w kosztach dowożenia tego dziecka do kliniki na badania - mówi koordynatorka fundacji Mam Marzenie.

Władysław Komarnicki na wyróżnienie zasłużył pozyskiwaniem sponsorów oraz realizacją marzeń dzieci. W zeszłym roku dzięki jego pomocy jeden z chłopców mógł zostać przez chwilę członkiem żużlowej drużyny Stali Gorzów, której Komarnicki prezesuje - wraz z zawodnikami wyszedł do prezentacji. W sobotę, na kilka godzin przed wręczeniem wyróżnienia, w Strzelcach Krajeńskich spełnił marzenie innego chłopca, który chciał uścisnąć rękę Tomasza Golloba. Z aktualnym indywidualnym mistrzem świata na żużlu odwiedził go w domu. - Dzisiejszą nagrodę postawię w domu obok krzyża komandorskiego, który w lutym otrzymałem od prezydenta Komorowskiego - mówił nam chwilę po otrzymaniu wyróżnienia w postaci złotego balonika.
Fundacja Mam Marzenie na terenie lubuskim działa od pięciu lat. Spełnia marzenia nieuleczalnie chorych dzieci w czterech kategoriach: chciałbym być, chciałbym mieć, chciałbym zobaczyć lub chciałbym spotkać. Do ostatniej kategorii zalicza się ostatnie ze spełnionych przez fundację marzeń. - W niedzielę 11 września w gorzowskim amfiteatrze spełniliśmy marzenie 12-letniej Izy, która chciała spotkać się z Marylą Rodowicz.

Do tej pory fundacja spełniła marzenia 109 dzieci. W kolejce czeka już 11 kolejnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska