Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol ponad wszystko

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Moim zdaniem

Ci, którzy ciągle narzekają na polski ligowy futbol niech popatrzą na ostatnią kolejkę. W Poznaniu w meczu Lecha z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna było 40 tysięcy widzów. W Gdańsku, gdzie zmierzyły się czołowe zespoły ekstraklasy Lechia i warszawska Legia tylko o trzy tysiące mniej. Jasne, że można zaraz wywalić kontrargument, że w Poznaniu obchodzili urodziny i wyciągnąć, że w takim Lubinie, na spotkaniu Zagłębia z Ruchem Chorzów było tylko ponad pięć tysięcy, ale marudy znajdą się wszędzie. Dla nich mam mecz Widzewa Łódź w trzeciej lidze, który oglądało dokładnie 17 tysięcy 443 kibiców! Tam wykupiono ponad 15 tysięcy karnetów, co jest rekordem Europy, a może i świata na tak niskim, bo przecież dopiero czwartym, szczeblu rozgrywek. Owszem, można znów pomarudzić, że zbiegło się to z otwarciem nowego stadionu. Nie zmienia to jednak faktu, że w Łodzi zrobiono fajną rzecz. Oto co znaczy tradycja i przywiązanie do barw! Po prostu jak się jest kibicem, to nie zostawia się swego zespołu kiedy idzie mu gorzej. A przecież Widzew w tej grupie trzeciej ligi ma dziesięć punktów straty do największego rywala ŁKS-u i niewielkie szanse by ją zniwelować. Nie, nie zamierzam w tym momencie narzekać na to jak jest u nas. Jak jest, każdy widzi... I niech ktoś mi powie, że na lubuskich boiskach nie było ciekawie. Oto w Mostkach bramkarz miejscowej drużyny tak mocno wykopał piłkę z własnego pola karnego, że z pomocą wiatru wpadła do siatki rywali! Od razu przypomniał mi się mecz Polska Kolumbia na stadionie Śląskim, który osobiście oglądałem, a było to przed wyjazdem naszego zespołu na mundial do Niemiec. Bramkarz Kolumbii tak wybił piłkę, że Tomasz Kuszczak musiał wyciągać ją z siatki. A dowcip jaki potem krążył? Wraca bramkarza Kolumbii do domu, a żona pyta: - No i co? Wygraliście? - Tak, 1:0 odpowiada dumnie golkiper. Na to żona: - I jeszcze mi powiedz, że ty strzeliłeś gola! Ciekaw jestem czy ktoś z bliskich bramkarza Formacji Port 2000 zadał mu podobne pytanie...

Od wielu lat piszę w tym miejscu o tym, że futbol to najważniejsza dyscyplina i jak w niej jesteśmy słabi, to możemy mieć worki medali we wszystkich innych, mocne zespoły w czymkolwiek, ale i tak będziemy sportową prowincją. Nie mam nadziei, że to się zmieni w najbliższych latach kiedy ja i ludzie z mojego pokolenia jeszcze będą mieć siłę by się powlec na stadion. Może kiedyś się jednak uda. Komunizm też wydawał się nienaruszalny i zabetonowany na długie lata. I proszę, już dawno go nie ma. Z tą myślą i mimo wszystko gdzieś tam w tyle głowy tkwiącą nadzieją na odległą, lepszą przyszłość, pójdę w sobotę na inaugurację trzeciej ligi. Nie spodziewam się oczywiście tłumów i wielkiej gry. Jednak co tam. Futbol jest ponad wszystko, a zresztą on przecież, co stale podkreślam, wymaga ofiar.

Ale i tak wiem, że wszyscy czekają tylko na motorki. Już niedługo rusza ,,najlepsza liga świata”. Sorry, ale to określenie mnie tylko śmieszy. Najlepsza bo jedyna i bez żadnej konkurencji...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska