- Terminy na organizację spotkań komunijnych są zarezerwowane na sześć lat do przodu - mówi Jakub Kosicki. - Nawet nie mamy kiedy usiąść i zastanowić się nad szczegółami. Zaczęliśmy przychodzić do pracy na zmiany, bo jedna osoba nie mogła tego wszystkiego ogarnąć.
W najbliższej przyszłości szefostwo planuje ściągnąć parasole i stoliki z browaru, które staną przed wejściem. Oprócz tego trzeba jeszcze wymyślić znak firmowy lokalu, czyli danie pokazowe.
- Mamy dwie kucharki, więc przygotowanie takiego specjału to kwestia czasu - twierdzi J. Kosicki. - Na razie postanowiliśmy wyjść z ofertą do kibiców sportowych. Na dużym plazmowym ekranie wyświetlamy transmisje z meczy i zawodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?