Gdańszczanin Pieszczek wygrał dwa turnieje w Wawrowie

W sobotę adepci speedway'a ścigali się w pierwszej rundzie Indywidualnych Mistrzostw Polski, a dzień później rozpoczęli rywalizację w Indywidualnym Pucharze Polski. - Początkowo planowaliśmy zainaugurować sezon zawodami o Drużynowe Mistrzostwo Polski, lecz okazało się, że kluby nie dysponują wystarczającą liczbą zawodników - usłyszeliśmy od prezesa GUKS Speedway Wawrów Mirosława Parysa.

Nie będzie ,,drużynówki''

Dzień przed oficjalnym otwarciem sezonu okazało się, że w polskim miniżużlu zostało tylko 13 chłopców z licencjami. Pozostali albo przeszli w swych ośrodkach na duże tory, albo też - jak gorzowianin Patryk Cyfer - z różnych przyczyn zakończyli sportowe kariery. Na dodatek do Wawrowa nie przyjechał Patryk Braun z Polonii Bydgoszcz, więc stawka liczyła zaledwie 12 zawodników.

W sezonie 2009 nie będzie więc DMP. Zastąpi je cykl pięciu turniejów o IMP. Najpierw adepci zmierzą się w czterech eliminacyjnych zawodach, a 19 września spotkają się w finałowej rozgrywce w Wawrowie. Kalendarz IPP przewiduje z kolei cztery zawody. Każdy z turniejów będzie rozgrywany według 13-biegowej tabeli. W IMP zarządzono dodatkowo XIV, finałowy wyścig, w którym obowiązuje punktacja: 4, 3, 2 i 1 oczko.

Nikt się nie nudził

Dwudniowe ściganie w Wawrowie uatrakcyjniły pokazy jazdy na quadach i próbne wyścigi sześciu malców, nie posiadających jeszcze miniżużlowych licencji. Najważniejsze były jednak wyścigi chłopców, ścigających się o mistrzowskie punkty na motocyklach o pojemności silników od 45 do 80 ccm.

Pod nieobecność ubiegłorocznego mistrza kraju Szymona Woźniaka z Polonii Bydgoszcz (przeszedł do dorosłego żużla), prym wiódł dwukrotny z rzędu wicemistrz Polski Krystian Pieszczek. 15-letni gdańszczanin nie przegrał w obydwu zawodach żadnego wyścigu. Za jego plecami nie było już tak wyraźnych liderów. Na tle bardziej doświadczonych kolegów nieźle zaprezentowali się gorzowianie Daniel Kopiec i Karol Kubacki, którzy licencyjne egzaminy zdali zaledwie tydzień wczesniej. Walczyli bardzo dzielnie, ale miejsca na podium to dla nich dopiero melodia przyszłości.

NAJLEPSI W SOBOTĘ

Triumfatorzy I rundy IMP: 1. Krystian Pieszczek (Lotos Gdańsk) - 16 (3, 3, 3, 3, 4), 2. Mateusz Liszka (Rybki Rybnik) - 11 (3, 2, 3, u, 3), 3. Dominik Kosakowski (Lotos) - 11 (3, 3, d, 3, 2), 4. Kacper Woryna (Rybki) - 9 (1, 2, 3, 2, 1), 5. Patryk Beśko (Lotos) - 8 (1, 2, 2, 3), 6. Daniel Kopiec (GUKS Speedway Wawrów) - 8 (2, 2, 2, 2), 7. Oskar Polis (UŚKS Speedway Częstochowa) - 6 (w, w, 3, 3), 8. Mike Trzensiok - 4 (2, 2, u, d), 9. Krzysztof Wojaczek - 2 (2, u, w, ns), 10. Kamil Wieczorek (wszyscy z Rybek) - 2 (w, w, w, 2), 11. Karol Kubacki (GUKS Speedway) - 1 (0, 1, ns, ns), 12. Robert Chmiel (Rybki) - 1 (1, d, u, ns).

NCD - 46,47 sek. - uzyskał w II wyścigu Pieszczek. Sędziował: Piotr Nowak z Torunia. Widzów: 150.

TRIUMFOWALI W NIEDZIELĘ

Kolejność zawodników w I rundzie IPP: 1. Pieszczek - 12 (3, 3, 3, 3), 2. Liszka - 11 (3, 2, 3, 3), 3. Kosakowski - 9 (2, 3, 2, 2), 4. Woryna - 8 (3, 1, 3, 1), 5. Trzensiok - 7 (3, 2, 2, w), 6. Wojaczek - 7 (2, 1, 2, 2), 7. Chmiel - 6 (1, 1, 2, 2), 8. Kopiec - 5 (0, 1, 1, 3), 9. Polis - 4 (w, 0, 1, 3), 10. Kubacki - 3 (0, 0, 1, 2), 11. Wieczorek - 2 (w, w, 0, 2), 12. Beśko - 2 (1, u, 1, ns).

NCD - 47,72 sek. - uzyskał w I biegu Liszka. Sędziował: Nowak. Widzów: 200.

DANIEL KOPIEC, zawodnik GUKS Speedway Wawrów

- Chodzę do III klasy w gorzowskiej SP nr 10, miniżużel uprawiam od trzech lat. To moje pierwsze poważne zawody, więc na razie nie liczę na sukcesy. Patrzę na starszych o pięć lat kolegów i staram się od nich uczyć. Jeżdżę na ,,45-ce'', bo do ,,80-ki'' jeszcze się nie przystosowałem.

KAROL KUBACKI, zawodnik GUKS Speedway Wawrów

- Uczę się w IV klasie gorzowskiej SP nr 10, ale licencję zdobyłem tak jak Daniel - przed tygodniem. Do miniżużla trafiłem 2,5 roku temu. Mam dwie ,,80-ki'', na których trenuję dwa razy w tygodniu. Nie czuję tremy w rywalizacji ze starszymi kolegami. Bardzo chcę trafić do Stali Gorzów.

MIECZYSŁAW WOŹNIAK, trener wawrowskiego klubu

- W polskim miniżużlu zostało tylko 13 chłopców z licencjami, bo spora grupa odeszła na duże tory. To normalna kolej rzeczy. W przyszłym roku wystawimy do egzaminu trzech chłopaków: Kamila Nawrockiego, Stanisława Januszkiewicza i Patryka Zalewskiego. Wtedy będziemy mieli pełną drużynę.