Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy dziecko ucieka z domu

Redakcja
Marcin Florkowski, psycholog.
Marcin Florkowski, psycholog.
Młodzi ludzie uciekają, gdy jest im naprawdę źle. W rzeczywistości są to ucieczki od sytuacji, której się nie da znieść, a nie po to, aby zaznać wolności lub przygody.

DYŻUR

DYŻUR

Marcin Florkowski, psycholog czeka na Państwa pytania w każdy poniedziałek w godz. 19.30-20.30, tel. 0 68 320 44 65

Nastolatki uciekają najczęściej od rodziców, których spostrzegają jako nadopiekuńczych, stosujących przemoc, zbyt rygorystycznych. Oddajmy głos młodym ludziom:

Aneta (15 lat): - Znowu mam szlaban!! Matka mnie bije. Powiedziała, że jestem k…, bo jak jej nie było, mój chłopak przyszedł do mnie po czapkę. Nie mogę się z nim spotykać ani wychodzić z domu. Myślę o ucieczce, bo mam już tego dość.

Marek (gimnazjalista): - Nie wiem co mam zrobić... Mój tata całymi dniami się awanturuje. Muszę uciec z domu. Starsza siostra się wyprowadziła, a ja nie mam, dokąd iść. W domu mam piekło. Ojciec szarpie mamę, przeklina, krzyczy, nie mogę się uczyć. On zwariował i jeszcze do tego pije i mówi, że go moja mama zdradza. Już nie mogę. Zabiję się albo ucieknę. Tylko jeszcze nie wiem, dokąd.

Wystarczy chwila

Ucieczka to krok desperacki. Decyzja jest podejmowana zwykle impulsywnie, pod wpływem gwałtownego konfliktu, gniewu lub rozpaczy, choć rozmyśla się o niej wcześniej. Młody człowiek ma mglisty plan, dokąd uciekać. Zwykle nierealistyczny. Ucieczki mogą kończyć się też tragicznie: prostytucją, przestępstwami lub bezdomnością. Im dłużej jest się poza domem, tym trudniej do niego wrócić.

Bywa, że nastolatki uciekają z domu, w którym mają wszystko. Rodzice czują się wtedy skrzywdzeni i obrażeni. Bo byle się dobrze uczył, obiecali mu komputer, rower, kieszonkowe, co chce. A jemu z domu zachciało się uciekać.

Choć w takich sytuacjach rodzice autentycznie martwią się o swojej dziecko, to jednak ich działania są pozbawione wrażliwości.

Co robić?

Aby dziecko nie myślało o ucieczce, musi mieć przekonanie, że rodzic jest nim autentycznie zainteresowany, że chce i umie słuchać (zarówno przyjemnych jak i nieprzyjemnych rzeczy) , a nie tylko karać lub zmuszać.

Dobrze jest dzielić się z dzieckiem swoimi uczuciami, ale tak aby go nie obwinić. Nie należy unikać rozmowy o problemach, nawet jeśli wydają się nie do rozwiązania. Okazywać miłość i tworzyć kompromisy: "Ja trochę ustąpię, ty trochę ustąpisz" "Zrób krok w moją stronę, ja przejdę resztę drogi".

Gdy dziecko już ucieknie, należy zawiadomić policję, skontaktować się z jego znajomymi, najlepiej także telewizją, gazetą itp. Trzeba szukać dziecka.

Gdy wróci, nie należy obrażać się, nie obwiniać. Dobrze jest powiedzieć o swojej trosce, ale tak aby dziecka nie obciążać. W rozmowie pomaga, przypomnienie sobie własnej młodości i własnych szaleństw. Jeśli nie możesz się z dzieckiem dogadać, poszukaj profesjonalnej pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska