Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest pan Zbyszek, leśnik ze Sławy?

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Zbigniew Kowalczuk ma 49 lat, 174 cm wzrostu.
Zbigniew Kowalczuk ma 49 lat, 174 cm wzrostu. Arch. rodzinne
Już prawie trzy tygodnie mijają, od kiedy zaginął leśnik ze Sławy Zbigniew Kowalczuk. Wyszedł nagle, nad ranem z domu. Nie wziął ze sobą dokumentów, telefonu ani portfela.

Wtorek (13 lutego) jest dwudziestym dniem, od kiedy zaginął Zbigniew Kowalczuk, leśnik ze Sławy. Na zdjęciu jest w okularach, ale nie wziął ich ze sobą. Wyszedł z domu bez dokumentów, w służbowej kurtce.

Ktokolwiek go widział proszony jest o kontakt z najbliższą jednostką policji. Przyda się każda wiadomość.

Wieczorem, 25 stycznia, jak zwykle położył się spać. Tej nocy jego żona Lidia nie spała dobrze. Budziła się kilka razy. O godz. 3.10 pan Zbigniew też się obudził, zapytał o godzinę. Kiedy przebudziła się kilkadziesiąt minut później, już go nie było. Wraz z bliskimi zaczęła go natychmiast szukać. Nie zdarzało się, aby wychodził w nocy.

Wprawdzie ustały już oficjalne poszukiwania prowadzone przez służby, ale rodzina i znajomi nie przestają szukać. Sprawdzają różne miejsca nawet po kilkadziesiąt razy. - Jest tak, jakby mój mąż zaginął wczoraj, nie ma żadnego śladu - przyznaje żona pana Zbigniewa. - Może ktoś go rozpozna. Może schudł, ale uśmiech ma na pewno ten sam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska