- Nasza Wspólnota Mieszkaniowa istnieje od 1997 r. - przypomina sobie Helena Klapa z ul. bloku na ul. Zielonogórskiej. - Przedtem budynkiem zarządzał ADM, a po powstaniu wspólnoty zarządcą został dyrektor ADM i tak to latami funkcjonowało.
W 2007 r. zarządcą WM z ul. Zielonogórskiej 39 A-B, liczącej 30 mieszkań, czyli ponad 100 mieszkańców, zostało przedsiębiorstwo obsługi mienia komunalnego Pomak, spółka gminna.
Zrezygnowali z usług
- Uchwałą z 27 maja br. wspólnota zrezygnowała z usług Pomaku i od 1 lipca powołała mnie na swego zarządcę - wyjaśnia Jan Marek, licencjonowany zarządca z Zielonej Góry. Zdenerwował się, jak twierdzi, gdy w sprawozdaniu, które otrzymał od swego poprzednika - Pomaku, dostrzegł brak pieniędzy na funduszu remontowym wspólnoty. - Zamiast przeszło 40 tys. zł odnotowano w sprawozdaniu tylko 3 tys. zł i do dziś nie wiadomo co stało się z brakującymi złotówkami - wskazuje J. Marek.
- A jeszcze w sprawozdaniu Pomaku za 2008 r. nie było słowa o długu - podpowiada Wiesława Śliwińska, lokatorka z ul. Zielonogórskiej 39 A-B, którą spotkaliśmy przed domem. Jest członkinią komisji rewizyjnej WM.
Marek chce rozgryźć tę historię, ale dodatkowym utrudnieniem - jak uważa - jest fakt, iż w dniu gdy przejmował obowiązki zarządcy, 1 lipca, zmieniło się kierownictwo Pomaku. Nie byłoby jednak tego problemu finansowego, sugeruje nowy zarządca, gdyby gmina na czas regulowała swoje długi wobec WM. - Na koncie wspólnoty powinno się znaleźć 76 tys. zł za rok 2008, tyle bowiem wynoszą udziały samorządu lokalnego we wspólnocie, gdyż 39 proc. mieszkań przy ul. Zielonogórskiej 39 A-B to lokale komunalne, miejskie. Tymi pieniędzmi moglibyśmy uzupełnić zaległości na funduszu remontowym - uważa Marek. Odbył spotkania z nowym prezesem Pomaku i z burmistrzem, lecz trzej panowie nie potrafili porozumieć się w kwestii spłaty długów wskazywanych przez J. Marka.
Pozew sądowy z Opola
Ostatnio wyskoczył kolejny problem też związany - jak uważa J. Marek - z niewpłaceniem przez gminę owych 76 tys. zł. - 23 listopada dostałem pismo z wezwaniem na drugą już rozprawę sądową, jaka toczy się w... Opolu przeciwko wspólnocie z Czerwieńska - denerwuje się J. Marek. Chodzi tym razem o nieopłaconą energię cieplną dostarczaną w pierwszej połowie 2009 r. do bloku na Zielonogórskiej przez opolską firmę Eco. W grę wchodzi 36 tys. zł. Pismo trafiło do mnie z Pomaku. Pierwsze zawiadomienie sąd również tam wysłał, o czym powiedziano mi z opóźnieniem. Zastanawiam się, ile jest jeszcze takich "przeoczonych" spraw. Każda oznacza kłopoty dla lokatorów, każda odbija się na ich finansach.
- W naszym bloku przy Zielonogórskiej mieszkają głównie emeryci i renciści, ich średnia emerytura będzie koło 1000 zł - opowiada W. Śliwińska. - Co mamy robić, gdy raptem dowiadujemy się, że wpłacane przez nas pieniądze gdzieś wsiąkły, że być może będziemy musieli dopłacać? Z czego?!
W. Śliwińska podkreśla, iż lipcowa zmiana zarządcy wynikała z ujemnej oceny działań Pomaku, który nie realizował uchwał wspólnoty. - Skorzystaliśmy ze swoich praw i zmieniliśmy zarządcę, ale nie spodziewaliśmy się, że przy okazji wyjdą takie historie - dodaje.
Kwoty z kapelusza
- Wspólnota miała prawo zmiany zarządcy i z niego skorzystała - potwierdza burmistrz Piotr Iwanus. - Sądzę, iż poprzedni zarządca jest w stanie rozliczyć się z mieszkańcami, gdyż zaległości nie wynoszą tyle, ile wskazuje pan Marek.
Marek podkreśla, że jako zarządca stara się niwelować problemy jakie nagle wyrosły przed wspólnotą. Napisał do sądu w Opolu o odroczenie rozprawy (odbędzie się 10 grudnia). I sam podjął działania. - Wystąpiłem do prokuratury z wnioskiem o ściganie Pomaku, ale wniosek oddalono, gdyż w grę wchodziła zbyt niska kwota, napisano mi - relacjonuje J. Marek. - Wysłałem jednak powtórne pismo. Złożyłem ponadto pozew sądowy przeciwko Pomakowi w sprawie funduszy remontowego. I czekam.
- Pan Marek uzyskał od Pomaku roboczą wersję sprawozdania, która nie jest żadnym materiałem do rozliczeń - wyjaśnia Tomasz Frąckowiak, prezes Pomaku. - Każdy ma taką wiedzę, jaką chce mieć. Ja się z tymi wyliczeniami nie zgadzam. Natomiast sprawozdanie końcowe i rozliczenie ze wspólnotą z ul. Zielonogórskiej jest w tej chwili w obróbce. Nasze zaległości wobec wspólnoty wynoszą na dziś ok. 8 tys. zł i te pieniądze jesteśmy w stanie wypłacić. Inne kwoty, o których mówi pan Marek są wzięte z kapelusza.
- Wiem, że Pomak pracuje nad szczegółowym rozliczeniem i do końca roku będzie ono gotowe - zapewnia w imieniu gminnej spółki burmistrz Iwanus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?