Msza święta w intencji śp. generała Franciszka Gągora, który zginął 10 kwietnia pod Smoleńskiem, rozpoczęła się o godz. 12.00 w kościele parafialnym p.w. Najświętszej Marii Panny Królowej Aniołów przy ul. ks. Markiewicza na Bemowie.
Podczas mszy św. odczytano wiersz Kasi Gągor, który córka generała zostawiła przy jego trumnie:
"Odszedłeś tak nagle, bez pożegnania
już nie zdążyłeś na sobotnią kolację
staliśmy w oknie
zerkając, czekając, błagając
jak to możliwe
dom tak pusty, tak cichy
tylko łzy nasze biegną, próśb nie słuchając
biegną do twego munduru,
a on czeka cichutko, i milczy, i milczy
tak dumny że cząstką był ciebie
tak ciężko uwierzyć, sercu przetłumaczyć
że jesteś z nami, lecz także z Panem i wszystkimi aniołami"
- Dziekujemy Ci, Kasiu, za te słowa, bardzo wymowne i bogate w treści. Łączymy się w bólu z rodziną generała i całym Wojskiem Polskim. Generał Franciszek Gągor był człowiekiem o szlachetnym sercu, niezwykle prawym, wielkim patriotą. Człowiekiem, który nie zakopał danych mu przez Boga talentów. Zginął na posterunku, na służbie ojczyźnie i służbie żołnierzom - mówił ksiądz, odprawiający mszę w intencji generała.
- Chcemy, by Pańska mądrość, cierpliwość w wyjaśnianiu problemów świata, by Pańskie serce, serdeczność, siła duchowa, dalej nam towarzyszyły. Panie generale, Franciszku Gągor, jesteśmy na Pańskie rozkazy. Dla Polski! Ku chwale Ojczyzny! - żegnał generała minister Michał Boni.
Szef Sztabu Wojska Polskiego, który zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, spoczął dziś na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
- Franciszku, Franiu, bo tak Ciebie nazywaliśmy, odchodzisz w kwiecie wieku. Miałeś tak wiele do zrobienia dla żołnierzy. Franiu jest nie do zdarcia, mówiliśmy. Twoim następcom będzie trudno sprostać standardom, które ustanowiłeś - wspominali nad grobem gen. Gągora żołnierze.
- Byłeś człowiekiem prawa, prostolinijnym. Byłeś człowiekiem poświęconym sprawie, Polsce. Wiedziałeś, że bez skutecznego wojska nie ma bezpiecznej Polski - powiedział na pogrzebie Bogdan Klich, minister obrony narodowej. - Byłeś człowiekiem odpowiedzialnym i lojalnym aż do bólu Myślę, że w ostatnich dniach twojego życia, twój spokój był wymalowany na twarzy - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?