Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści z Trzebiela za wysokie miejsce w konkursie pojadą do Brukseli

Aleksandra Łuczyńska
Danuta Paś - nauczycielka informatyki wraz z autorami zwycięskiego eseju - Ewą Kowalską, Szymonem Jasakiem i Anną Mikołajczyk.
Danuta Paś - nauczycielka informatyki wraz z autorami zwycięskiego eseju - Ewą Kowalską, Szymonem Jasakiem i Anną Mikołajczyk. fot. Aleksandra Łuczyńska
Mieli cichą nadzieję na sukces, ale nikt nie spodziewał się drugiego miejsca w skali ogólnopolskiej. Uczniowie gimnazjum w Trzebielu napisali esej o Unii Europejskiej, w nagrodę pojadą w czerwcu do Brukseli na kilka dni.

To, że napisanie eseju jest dużą sztuką już wiedzą. Przekonali się o tym podczas wytężonej, kilkutygodniowej pracy. Trudniej było tym bardziej, że Anna Mikołajczyk, Ewa Kowalska i Szymon Jasak - uczniowie pierwszej klasy trzebielskiego gimnazjum, są raczej ścisłowcami, niż humanistami.

Ale jak tłumaczy Beata Śmietańska, dyrektorka Zespołu Szkół w Trzebielu to mogło być pomocne w pisaniu. - W końcu ścisłowcy lubią analizować różne rzeczy, a przy pisaniu eseju o to też, między innymi, chodzi - wyjaśnia.

Musieli dużo wiedzieć

Trzebielska szkoła do ogólnopolskiego konkursu "Moja szkoła w Unii Europejskiej", organizowanego przez Urząd Integracji Europejskiej, przystąpiła jesienią ubiegłego roku. Zanim trójka gimnazjalistów napisała zwycięski esej, w placówce odbyło się wiele imprez i konkursów. Wszystkie dotyczyły Unii Europejskiej.

- W tym roku konkurs był szczególny z uwagi na piątą rocznicę przystąpienia naszego kraju do europejskiej wspólnoty - mówi B. Smietańska. - Działo się sporo, uczniowie musieli wykazać się wiedzą o krajach europejskich i o Unii w ogóle. Podsumowaniem było napisanie eseju - dodaje.

Ania, Ewa i Szymon zaczęli zbierać materiały pod opieką wychowawczyni i nauczycielki informatyki - Danuty Paś. - Mieliśmy sporo problemów z pisaniem, bo nie od razu wiedzieliśmy jak tworzy się esej - opowiadają gimnazjaliści o początkach swojej przygody z konkursem. - Bardzo pomogła nam polonistka. Kiedy wiedzieliśmy już co i jak, musieliśmy zebrać jak najwięcej informacji o Unii, a przede wszystkim zorientować się jakie są korzyści z integracji dla Polski, dla naszego regionu - wyjaśniają.

Belgia czeka

Plusów, jak się okazuje, wymienili sporo. Ich praca zajęła aż siedem stron, przyznają jednak, że pisanie trwało kilka tygodni. Czy spodziewali się takiego sukcesu? - Mieliśmy cichą nadzieję, że się uda, ale chyba nikt nie liczył na drugie miejsce w kraju - przyznają.

Na szczeblu wojewódzkim zajęli oczywiście pierwsze miejsce.
- Niemal codziennie sprawdzałam w internecie, czy są już wyniki. Tak się złożyło, że poznaliśmy je razem, na lekcji informatyki- wspomina D. Paś. - Cieszyliśmy się niesamowicie - opowiada o tamtym wydarzeniu.

W nagrodę już w czerwcu gminazjaliści, wraz z nauczycielką, pojadą na czterodniową wycieczkę do stolicy Belgii - Brukseli. Tam jest centrum Unii - parlament europejski. Wcześniej odwiedzą też kancelarię premiera w Warszawie. - Już nie możemy się doczekać - zapewniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska