Teraz nie ma się kto zająć jej psem.
Tragedia wydarzyła się w wieżowcu przy ul. Obrońców Pokoju. Kobieta pod koniec września została dotkliwie pobita przez 15-letniego sąsiada. Umarła w szpitalu w Legnicy w zeszłym tygodniu.
W poniedziałek poszliśmy do bloku, w którym mieszkała ofiara i jej oprawca. Drzwi na parterze były zaklejone policyjnymi taśmami, a koło wycieraczki stał jej pies. Skomlał, patrzył na każdego smutnym wzrokiem. W rogu leżały ogryzione kości. Chyba ktoś przynosi mu jedzenie.
.
- Ten pies już tak stoi od kilku dni. Wabi się Puszek, należał do tej pani, która zmarła - powiedział nam nastolatek, którego spotkaliśmy na schodach. - Zamierzam to gdzieś zgłosić.
Inni sąsiedzi powiedzieli nam, że psem miała się opiekować koleżanka zmarłej, z sąsiedniej klatki. Ale praktycznie Puszek codziennie stoi pod drzwiami swojej dawnej pani. Codziennie ktoś podrzuca mu jedzenie.
- Już się tą sprawą zajęłyśmy - usłyszeliśmy od działaczek stowarzyszenia "Amicus". Głogowianki opiekują się bezdomnymi zwierzętami, szukają im domów. Swoją opieką zamierzają objąć także Puszka.
- W sobotę organizujemy spektakularną akcję - powiedziała nam Karolina Bednarczyk. - Paradę kundelków ulicami miasta. Zamierzamy zrobić Puszkowi plakat, rozpropagować informacje o jego sytuacji i poszukać mu domu. Może zmiękczymy czyjeś serce?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?