Po naszej interwencji będzie działała ponownie.
O problemie poinformowała nas Czytelniczka Krystyna Zduńczyk, która poważnie choruje. - W poradni leczenia bólu mogłam znaleźć sposób, jak normalnie przetrwać dzień. Od kiedy jej nie ma, nie wiem jak żyć - mówiła głogowianka. Jak się dowiedzieliśmy w szpitalu, powodem zamknięcia poradni był urlop macierzyński lekarki. Dyrekcja lecznicy kierowała pacjentów poradni na oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Tam mogli poprosić o wypisanie recepty, ale nie otrzymywali takich porad jak wcześniej. - Nie było mowy o konsultacjach, zmianie leku. Zaniosłam petycję do Społecznej Rady ZOZ, by zajęła się tym problemem - opowiada K. Zduńczyk. - Byłam także w tej sprawie u wicestarosty głogowskiego Marka Rychlika i obiecał, że się tym zajmie- dodała. Rzeczywiście.
.
Po tekście na łamach "GL" kwestia uruchomienia poradni leczenia bólu została omówiona na posiedzeniu Społecznej Rady ZOZ. - Porozmawialiśmy w tej sprawie z wicedyrektorem szpitala Markiem Woźniakiem - mówi przewodniczący Rady dr Andrzej Permoda. - Zasugerowaliśmy, że taka poradnia powinna dalej działać i przyjmować pacjentów. Władze szpitala przywrócą ją do życia. I to na dniach - dodaje. Jak wyjaśnia, udało się już ustalić, że pacjenci będą przyjmowani przy oddziale chirurgicznym głogowskiego szpitala. - Poradnia będzie czynna po 1 listopada - poinformował nas wczoraj wicestarosta Marek Rychlik.
(jawa)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
