Głogów: Stypendium to nie zapomoga

Wygląda na to, że radni miejscy uaktywnili się. A zwłaszcza Jarosław Dudkowiak. Jego projekt uchwały o stypendiach dla sportowców jeszcze nie został poddany pod głosowanie rady, a już przygotowuje kolejny projekt. Także chce zmian w przyznawaniu stypendiów, ale tym razem uczniom głogowskich szkół.

Jak już informowaliśmy, pierwszy projekt uchwały, której był pomysłodawcą dotyczy stypendiów dla sportowców. Nowa uchwała daje większe szanse wszystkim dobrym sportowcom na otrzymanie nagrody. Do tej pory na stypendia z budżetu miasta mogli liczyć jedynie piłkarze nożni i ręczni. Sprawia również, że wysokość pieniędzy przyznawana sportowcom nie będzie trzymana przez prezydenta w tajemnicy. Będzie, ale pod warunkiem, że rada przegłosuje ten projekt. Choć uchwała jest rozsądna i niewątpliwie lepsza niż obowiązująca obecnie, może nie spodobać się prezydentowi. A wtedy przepadnie w głosowaniu.

- Przyszedł czas na zmianę uchwały, która reguluje przyznawanie stypendiów wyróżniającym się uczniom, bo jest niesprawiedliwa - powiedział radny Dudkowiak.
Na czym, zdaniem radnego, polega ta niesprawiedliwość? Po pierwsze na stypendium nie mają szans ci uczniowie, którzy mieszkają poza granicami miasta, mimo, że są uczniami głogowskich szkół. A jest to ostatnio dość częsty przypadek, gdyż wielu głogowian przeprowadza się do domów wybudowanych pod miastem. - Tymi uczniami chwalimy się w statystykach ale nie nagradzamy ich - mówił Dudkowiak na ostatniej sesji rady miejskiej. - Przyjmujemy ich do głogowskich szkół, wysyłamy na olimpiady czy konkursy, ale na tym koniec.

Innym jego winsokiem jest zaniesienie, przy przyznawaniu stypendiów, bariery finansowej. - Stypendium to nagroda dla ucznia, a nie zapomoga, więc nie powinno być w uchwale zapisu o pułapie zarobków rodziców, warunkującym przyznanie stypendium.
Radny zaprosił na dzisiaj radnych do wspólnej pracy nad projektem podczas posiedzenia komisji rady. Rozpocznie się ona o godz. 11.00 w ratuszu.