Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogowianie koszą przed blokiem jak na swojej działce

Tomasz Krzymiński
- Koszenie wokół wieżowca zajmuje mi dwa dni. Tak dbam o naszą wspólną własność - zapewnia Jerzy Łaziński.
- Koszenie wokół wieżowca zajmuje mi dwa dni. Tak dbam o naszą wspólną własność - zapewnia Jerzy Łaziński. fot. Tomasz Krzymiński
Nawet w centrum miasta można dbać o trawnik tak jak na prywatnej działce. Dowodem są mieszkańcy wieżowca przy ul. Armii Krajowej 15.

Ostatnio wielu głogowian narzeka, że wybujała trawa szpeci skwery. Ale nie przy tym wieżowcu.

- Wszędzie koszą trawę 3 - 4 razy do roku, a my kosimy kiedy tylko zajdzie taka potrzeba - mówi Jerzy Łaziński z zarządu wspólnoty. - Kupiliśmy kosiarkę i trzy komplety odzieży.

Chętnych nie brakuje

Nie on sam zajmuje się utrzymaniem porządku na trawnikach, także i dwaj inni sąsiedzi. - Ustaliliśmy sobie dyżury i każdy robi, kiedy ma czas - wyjaśnia. - A skoszenie naszej działki zajmuje zwykle dwa dni. Robimy to dokładnie, bo dla siebie!

Jak zapewnia, nie brakuje chętnych do koszenia. - Młodzież bardzo chce, ale nie pozwalam jej - twierdzi. - Mogą trochę kosiarką pojeździć, ale tylko pod kontrolą.
Mieszkańcy wieżowca przy ul. Armii Krajowej 15 wzięli sprawy w swoje ręce, bo czują się właścicielami. Nie tylko w kwestii strzyżenia trawników.

- Choć przyznam, że jesteśmy jedyną wspólnotą spośród 145 w Głogowie, która samodzielnie dba o swoją zieleń - zapewnia J. Łaziński.

Najpiękniej w okolicy

Jak twierdzi, jest tu najpiękniejsze otoczenie w całym mieście. - A to dlatego, że nasadziliśmy 350 krzewów - wylicza gospodarz terenu. - Sami przerzuciliśmy 120 ton ziemi, żeby lepiej wszystko rosło. I od ubiegłego roku wygląda rewelacyjnie.

- Trzeba brać sprawy w swoje ręce - zachęca J. Łaziński. - Sami na przykład wybraliśmy też operatora wind. Nie dość, że jest tańszy, to jeszcze skuteczniejszy, bo dźwigi rzadziej się psują i rzadziej stoją nieczynne - zachwala głogowianin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska