Atmosfera znów była niesamowita, kibice zdzierali sobie gardła, żeby pomóc naszym zawodniczkom. Na nic to się jednak zdało, bo te nie miały swojego dnia. Koreanki zagrały niesamowicie w przyjęciu, skutecznie w bloku i ataku, a do tego bezwzględnie wykorzystywały nasze błędy. Chociaż Polki na początku każdego seta miały przewagę, to im bliżej końca, tym ona bardziej topniała.
Najbardziej morderczy okazał się drugi set, który Koreanki wygrały 34:32. Biało-Czerwonym tylko raz udało się wyjść wtedy na prowadzenie i miały tylko jedną piłkę setową. Co prawda na ostatni wyszły bardzo zmotywowane, ale niestety - starczyło tej motywacji tylko na pół seta...
- Jestem zdenerwowana, przepraszam - zaczęła Paulina Maj po meczu. - Chciałyśmy wygrać tu wszystkie trzy mecze, ale nie udało się. Nie grałyśmy źle, to wszystko siedzi w naszych głowach. Z Kubankami musimy zagrać lepiej, dużo lepiej.
Więcej we wtorkowym dodatku "Sport".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?