W wielu miejscach, w które miasto inwestuje pojawiają się niespodzianki, które plany nie przewidują. M.in. stare instalacje i fundamenty przedwojennych budynków. - Często oglądam pewien program historyczny w telewizji i tam wiele rzeczy wynajduje się w ziemi dzięki właśnie takim urządzeniom. Wydaje mi się, że to badanie nie jest drogie, skoro urządzenia mają także amatorzy. Taki sprzęt pozwoliłby nam na pewno rozwiązać wiele problemów. Są też firmy, które profesjonalnie zajmują się takimi badaniami. A my najpierw ruszamy z inwestycją, rozkopujemy, a potem wszystko zatrzymujemy, bo okazuje się, że trzeba przeprowadzić badania archeologiczne – przyznaje K. Szczepaniak. - Nie wiem, czy georadar jest na tyle szczegółowy, że może posłużyć do tego, by na jego bazie wykonywać przedmiar i projekty. Nie znam się na tym. Można to sprawdzić i się nad tym pomysłem zastanowić. Gdyby tak było, to badania georadarem można włączyć w zakres wykonywanych projektów - skomentował Leszek Rybak, wiceprezydent.
Jeżeli okaże się, że urządzenie może być pomocne przy planowaniu inwestycji, ratusz rozpatrzy albo zakup georadaru, albo zatrudnienie firmy, która takie badania prowadzi. Obecnie opóźniły się prace budowy portu nad Odrą i kanalizacji we wschodniej części miasta. Jak mówi radny Szczepaniak, problemów można było uniknąć dzięki wspomnianemu urządzeniu, które georadar wykryłby zanim wbita byłaby pierwsza łopata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
