Już na dziesięć minut przed końcem meczu, gdy gospodarze prowadzili 6:0, pracownicy klubu ustawili się w tunelu prowadzącym do szatni z butelkami szampana w dłoniach. Z odkorkowaniem trunków czekano cierpliwie do końca meczu. Gwizdek sędziego był sygnałem do rozpoczęcia fiesty. Szczęśliwi zawodnicy wpadali sobie w ramiona i oblewali się szampanem.
- To mój pierwszy awans w życiu. Cieszę się, że ma on miejsce tutaj w Polkowicach. Wierzę w to, że w przyszłości dane mi będzie przeżywać podobne chwile radości - mówił Zbigniew Grzybowski, lider Górnika i najskuteczniejszy strzelec III ligi.
- Od początku sezonu byliśmy zespołem zdecydowanie najlepszym. Wygrywaliśmy mecz za meczem i byliśmy przygotowani na to, że awans nastąpi przed zakończeniem rozgrywek - podkreślał Tomasz Salamoński, kapitan czarno-zielonych.
Radości nie krył również Sławomir Tarnowski, prezes Górnika.
- Piłkarze spisywali się przez cały sezon świetnie. Grali z polotem, ładnie dla oka. W pełni zasłużyli na to, by przeżywać takie wspaniałe chwile - podkreślał sternik klubu z Kopalnianej.
Bramki dla Górnika we wczorajszym meczu strzelali Olszowiak i Grzybowski po dwie, Salamoński oraz Jurak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?