MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów: Inwalidzi dostają mandaty bez sensu

Tomasz Nieciecki
- To niezły wstyd, że w Berlinie parkowałem na gorzowską kartę, gdzie chciałem, a w rodzinnym mieście mam z tym kłopoty - dziwi się Edward Michalak.
- To niezły wstyd, że w Berlinie parkowałem na gorzowską kartę, gdzie chciałem, a w rodzinnym mieście mam z tym kłopoty - dziwi się Edward Michalak. fot. Krzysztof Tomicz
Jest szansa, że radni zmienią przepis, który pozwalał niepełnosprawnym parkować za darmo w strefie tylko na kopertach.

Wczoraj o pomoc w tej sprawie poprosiliśmy przewodniczącą Rady Miasta Krystynę Sibińską.

Na bezsensowny regulamin parkingów poskarżył się nam stały czytelnik Edward Michalak. - Musiałem odebrać aparat słuchowy. Przy przychodni miejsce na kopercie było zajęte. Postawiłem więc samochód tuż obok.

Za szybę włożyłem niebieską kartę uprawniającą do darmowego parkowania - opowiadał. Gdy po dziesięciu minutach wrócił, miał za szybą mandat w wysokości 50 zł.

Trzeba się odwoływać

Formalnie wszystko było w porządku. Uchwalony przez radnych regulamin płatnej strefy parkowania faktycznie mówi, że inwalida może postawić samochód wyłącznie na miejscu oznaczonym kopertą i znakiem (wózek inwalidzki na niebieskim tle). I choć takich miejsc w całej strefie jest tylko 51, to na dodatek są zajmowane przez auta zupełnie zdrowych kierowców.

Dowód: tak było choćby wczoraj przy Obotryckiej, na Pocztowej i Strzeleckiej. - I jest codziennie i wszędzie. Co wtedy mam zrobić? Jechać na drugi koniec strefy czy godzinami krążyć i szukać koperty? - pytał wczoraj E. Michalak.

Już zapowiedział, że odwoła się od decyzji o mandacie do prezydenta. Tak samo robią wszyscy inwalidzi, którym dokładnie za to samo zostały wlepione kary. I w ten sposób od lat kończą się podobne sprawy.

Zróbmy to inaczej

Wczoraj postanowiliśmy dowiedzieć się, kto wymyślił takie bezsensowne przepisy. - To uchwała Rady Miasta sprzed wielu lat - sprawdziła to nam rzeczniczka magistratu Jolanta Cieśla.

O pomoc poprosiliśmy szefową rady Krystynę Sibińską. Najpierw zapewniła, że rada od zawsze idzie na rękę inwalidom i akceptuje umorzenia ich mandatów. To prawda. Niemal co drugą sesję zapadają decyzje o darowaniu mandatów.

- Tylko po co bawić się w umarzanie kolejnych kar, skoro można zlikwidować bezsensowny zapis i pozwolić inwalidom postawić auto w dowolnym miejscu? - zapytaliśmy przewodniczącą. Przyznała nam rację i zapewniła, że propozycja będzie omówiona przez klub i ma szansę na realizację. - Ale niczego nie obiecuję - zastrzegła.

Jeśli ostatecznie radni pójdą inwalidom na rękę, miasto nie straci na tym ani grosza, a setki kierowców będą mogły bez duszy na ramieniu załatwić sprawy w centrum. - Swoją drogą to niezły wstyd, że w Berlinie bezpłatnie parkowałem na gorzowską kartę, gdzie chciałem, a w rodzinnym mieście mam z tym kłopoty - dziwi się pan Edward.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska