Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów: spichlerz wciąż niszczeje

(tr)
Zabytkowy spichlerz stoi pusty od lat. Nowy inwestor dawał nadzieję, że znikną pajęczyny sprzed drzwi...
Zabytkowy spichlerz stoi pusty od lat. Nowy inwestor dawał nadzieję, że znikną pajęczyny sprzed drzwi... Tomasz Rusek
Miało być pięknie - wyszło jak zawsze: pomimo zapowiedzi inwestora i zapisanych w umowie kar cały czas nie ruszył remont Czerwonego Spichlerza.

W czwartek dowiedzieliśmy się, że nabywca - spółka Baltik Investment - została nawet wezwana do przedstawienia dziennika budowy i przekazania informacji o podjętych działaniach w sprawie zagospodarowania zabytkowego obiektu. - Wyznaczony termin upłynął. Spółka nie dostarczyła dokumentu - powiedziała nam rzeczniczka Urzędu Miasta Anna Zaleska.

Magistrat postanowił więc przygotować się do kontroli: obecnie gromadzone są dokumenty dotyczące wszystkich wydanych decyzji w tej sprawie, a następnym krokiem będzie wyznaczenie terminu spotkania na terenie spichlerza, by sprawdzić, czy spółka podjęła działania remontowe.

Zabytek został sprzedany dwa lata temu. Zgodnie z zapisami umowy pomiędzy miastem a firmą spółka zapłaci 50 tys. zł za każdy rok opóźnienia remontu (powinien ruszyć najpóźniej 16 sierpnia - dwa lata po sprzedaży nieruchomości). - Postanowiliśmy poczekać ten rok. I dopiero po tej dacie wyliczyć karę za opóźnienie. Wcześniej niewiele możemy zrobić - przyznała dyr. wydziału nieruchomości Barbara Napiórkowska.
Zgodnie z prawem inwestor może zacząć prace w dowolnym momencie. Wówczas kara zostanie naliczona za każdy dzień spóźnienia ze startem prac: 136 zł za dobę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska